Maciej Pinkwart, Północna Słowacja...

Trasa 2. Chochołów - Trzciana - Twardoszyn - Orawski Zamek - Namiestowo - Chyżne

Trasa wokół górnej Orawy, łącząca możliwość zwiedzania jednego z najciekawszych zamków Słowacji - Zamku Orawskiego - i położonego w nim muzeum, z podziwianiem Jeziora Orawskiego i korzystania z jego atrakcji, w tym - sportów wodnych.  Możliwość połączenia przejażdżki z kąpielą w basenach cieplicowych w miejscowości Orawice (nieco w bok z trasy), lub żeglugą po Jeziorze.

 

Wyruszamy z Zakopanego do Chochołowa, gdzie w środku wsi skręcamy w stronę przejścia granicznego Chochołów - Sucha Góra. Granica państwowa formalnie przebiega kilkaset metrów przed budynkami dawnego przejścia granicznego. Obok niewielki parking, przy którym w 1993 r. ustawiono kamień, upamiętniający przekroczenie granicy przez marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, w czasie jego powrotu do okupowanej Polski w 1941 r. Prowadził go wtedy chochołowianin, kurier tatrzański Stanisław Frączysty.

Budynki dawnego przejścia granicznego jak na razie stoją puste. Obok kilka sklepów spożywczych (no, nie oszukujmy się - przede wszystkim z alkoholem), gdzie można płacić w euro lub złotówkach. Możliwości płatności kartą jak dotąd nie ma.

 

0 km Sucha Góra (Suchá Hora, 790 m). Spora wieś (1300 mieszkańców), w ostatnich kilku latach bardzo się rozwinęła w związku z wzrastającym ruchem granicznym i ożywionym handlem z Polakami. W wiosce jest kilkanaście sklepów spożywczych, w niektórych można również płacić polskimi pieniędzmi. Wieś założona prawdopodobnie w 1566 r. (wtedy pierwsza wzmianka) na prawie wołoskim, mimo swego naturalnego związku z Podhalem, należała do Państwa Orawskiego. W latach 1920-24 i 1938-39 wchodziła w skład terenów polskich, przedtem była rządzona przez Węgrów. Otwarcie przejścia granicznego zupełnie zmieniło jej charakter, a związki z Polską stały się ściślejsze i bardziej naturalne. Dobrym ich przykładem była akcja ratowania zabytkowego kościoła w czasie pożaru, który na początku 1994 r. wybuchł w centrum wsi. W gaszeniu ognia uczestniczyło wtedy 19 jednostek straży polskiej. Z Suchej Góry kilka linii autobusowych prowadzi w głąb Orawy, a także do miejscowości podtatrzańskich w słowackich Tatrach Zachodnich. Obok kościoła rozpoczyna się szlak turystyczny, prowadzący do Orawic oraz przez graniczną Magurę Witowską do polskiego Witowa.

Jedziemy trasą nr 520 do miejscowości Głodówka (Hladovka, 756 m), liczącej niespełna 1000 mieszkańców. Założona w połowie XVI w. (pierwsza pisemna wzmianka w 1558 r.) przez właścicieli Zamku Orawskiego, była częścią majątku Thurzonów i ich następców, choć gospodarczo i etnicznie mocno związana była z polskim Podhalem. W latach 1920-24 i 1938-39 należała do Polski. Po chwili dojeżdżamy do Witanowej (Vitanová, 700 m). Nazwa tylko pozornie wiąże się z położonym po drugiej stronie granicy polskim Witowem, gdyż wywodzi się od łacińskich słów vita nova  - nowe życie. Pierwsza wzmianka pisemna dotyczy łąki o tej nazwie - pratum Vitanowa. W 1552 r. na pastwisku Vitanowa powstaje osada, której pierwszym sołtysem, na zlecenie panów Zamku Orawskiego, miał być niejaki Michał Kopteja. Do 1918 r. należała do Węgier, potem do Czechosłowacji. Liczba ludności w 2004 r. wynosiła 1232 osoby. Kościół Serca Jezusowego pochodzi z 1932 r.  Tutaj, w dolnej części wsi w lewo odchodzi droga do popularnego (szczególnie wśród stałych i sezonowych mieszkańców Podhala) kąpieliska w osadzie Orawice. Z Witanowej jedziemy dalej na zachód przez Čimhovą (644 m). Wioska powstała w 1438 r., założona przez rodzinę Platthy. Nazwa pochodzi od rosnącej tu czeremchy (gwarowo - čemuha), choć legendy głoszą, że wywodzi się ona od pytań, jakie tutejszy pan zadawał hodującemu jego owce pasterzowi, chcąc dowiedzieć się dokładnie, czym je chowa... W XVI w. właściciele tego terenu wiedli gorące spory z rodziną Thurzonów z Orawskiego Zamku, dążącymi do zawładnięcia Czymchową. Temperaturę tych walk podnosił fakt, iż między Thurzonami a Platthymi istniała różnica wyznań. Luterańskim władcom Zamku Orawskiego przeciwstawiła się ludność przygranicznych wiosek orawskich, będących zarówno pod wpływem katolików Platthych, jak i polskiego katolickiego proboszcza Orawki - Jana Sczechowicza. Walkę podjazdową przeciw Czymhowej w imieniu Thurzonów prowadzili mieszkańcy sąsiedniej wsi Lasek, opowiadający się zgodnie z życzeniem panskim po stronie protestantów. Walki religijne wyniszczyły okolice niemal doszczętnie, a niemal całkowicie wioska została spustoszona przez wojska Jana III Sobieskiego, idące na Wiedeń w 1683 r. Późnobarokowy kościół w Czymchowej pochodzi z 1775 r. Mieszka tu ok. 650 osób.

Lasek (Liesek, 631 m), duża wieś (ponad 2600 mieszkańców) założona staraniem Zamku Orawskiego w 1558 r. Najciekawszym obiektem jest tu kościół św. Michała Archanioła z 1818 r., pierwotnie barokowy, rozbudowany w latach 1996-1997 w stylu łączącym barok z nowoczesnym funkcjonalizmem. W Lasku urodził się w 1926 r. znany słowacki reżyser filmowy i aktor - Martin Ťapák.

Tuż przed wjazdem do pierwszego większego miasteczka na naszej trasie droga nr 520 doprowadza do wjazdu na autostradę R-3 i E-77, stanowiącą obwodnicę Trzciany. Nowo wybudowana droga w prawo prowadzi do polskiej Jabłonki i dalej - do Krakowa, w lewo - do Twardoszyna i dalej do Dolnego Kubina. My jednak pozostaniemy na starej drodze, kierującej nas prosto do miasta.

14 km Trzciana* (Trstená, 607 m). Miejscowość XIV-wieczna, od 1424 r. ma prawa miejskie. Najstarszy zachowany zabytek - kościół parafialny - pochodzi z pierwszej połowy XVII w. Przejeżdżamy prosto przez skrzyżowanie z drogą do Chyżnego i podążamy dalej drogą krajową 59, połączoną tu z międzynarodową trasą E-77, w kierunku na Dolny Kubin. Po lewej stronie zostawiamy rynek z dużym parkingiem i główną ulicą, mijamy po lewej duży dom handlowy "Billa" i obok stacji benzynowej wyjeżdżamy z miasta. W osi drogi piękny widok na Wielki Chocz! Po pięciu kilometrach pojawiają się przed nami pierwsze zabudowania Twardoszyna.

20 km Twardoszyn* (Tvrdošín, 569 m). Największa miejscowość Górnej Orawy, wywodząca swoją historię z połowy XIII w., od końca XVIII w. stolica powiatu. Prawa miejskie uzyskał dopiero po II wojnie światowej. Najciekawsze zabytki to drewniany kościół Wszystkich Świętych z XV w. i kościół parafialny Św. Trójcy z XVII w.

Koło kościoła parafialnego w centrum miasta od głównej drogi odchodzi szosa w kierunku Jeziora Orawskiego (trasa 520, wiodąca od granicy w Suchej Górze). My jednak jedziemy dalej prosto, przez kolejne przedmieścia Twardoszyna, do niedawna stanowiące osobne wioski. Pierwsze są Medvedie, o historii sięgającej wczesnej epoki brązu i dziejach pisanych, od 1355 r. Z miejscowością tą przez całe życie związana była ludowa artystka Maria Medvedzka (1914-1987). Obecnie w jej domu znajduje się galeria autorska. Minąwszy Medvedie, wjeżdżamy do przysiółka Krásna Hôrka, wywodzącego się z początków XV w. Po prawej stronie szosy dobrze widać powstającą willową dzielnicę Twardoszyna. Po dwóch kilometrach wyjeżdżamy z miasta. Po prawej nowoczesna stacja benzynowa. Przed nami kolejna miejscowość orawska.

24 km Niżnia (Nižná, 573 m). Wieś powstała ok. 1380 r., choć i tutaj znaleziska archeologiczne datują osadnictwo na wczesną epokę brązu. Usytuowane w miejscowości obwarowania pochodzą z epoki kultury puchowskiej (początek naszej ery). Początkowo osadę tę nazywano Niżnym Twardoszynem, od czego wzięła się obecna nazwa wsi. Co najmniej od 1420 r. funkcjonowała pod nazwą Nissne Wes i była podległa Zamkowi Orawskiemu. W I połowie XIX w. na jej obszarze powstał zakład hutniczy, przerabiający rudę żelaza z Tatr Zachodnich (zwykle niesłusznie zaliczany do wsi Podbiel).

  Obecnie miejscowość ma ok. 3000 mieszkańców, przeważa zabudowa nowoczesna, jest miejski hotel i kryty basen. Na południe od miejscowości znajduje się ośrodek narciarski SkiCentrum Uhliska (Uhliská 642, Tel.: +421 908 953 333, trzy wyciągi: 1300, 300 i 120 m). Droga nieco kręta - zostawiając po prawej stronie kościół św. Gala, wywodzący się z początków XVII w., przejeżdżamy najpierw przez tory kolejowe, potem przez most na Orawie i wyjeżdżamy z miasta. Po prawej efektownymi zerwami prezentuje się Czerwona Skała, z lewej - mijamy karczmę, biorącą nazwą od innej okolicznej góry - Ostrażycy. To właśnie na tej górze odkryto najstarsze w Niżnej ślady osadnictwa. Jedziemy równolegle do płynącej po prawej stronie Orawy.

27 km Podbiel* (Podbiel, 555 m). Niewielka miejscowość, powstała w I połowie XVI w., w początkach XIX w. znana z działalności hutniczej, w ostatnich latach bardziej popularna, w związku z oddaniem do użytku nowoczesnej szosy, łączącej krótszą i piękną widokowo drogą, przez góry, Orawę z Liptowem (droga nr 584, patrz trasa 5). Droga do Zuberca i dalej - Liptowskiego Mikulasza odchodzi w lewo od głównej szosy w środku wsi, my jednak tym razem jedziemy prosto, za drogowskazami w kierunku Orawskiego Zamku i Dolnego Kubina. Od południa nad wsią góruje Bielska Skała, gdzie według podań stał zamek templariuszy. Mijamy szpaler starych zabudowań góralskich - drewniane zrębowe chaty stoją po obu stronach szosy. Ich doskonały stan, wywodzący się z XIX w. przypomina klasyczną zabudowę polskiego Chochołowa, choć ich architektura jest nieco odmienna, a drewno utrzymane jest w ciemnej barwie.

Wyjeżdżamy w kierunku Dolnego Kubina i po chwili trafiamy do niewielkiej (800 mieszkańców) wsi Krzywa (Krivá, 545 m), również o XVI-wiecznej proweniencji (pierwsza wzmianka 1575 r.), podobnie jak poprzednie należącej do terenów "Państwa Orawskiego". Rzeczywiście kręta droga prowadzi między jednopiętrowymi domkami, ładnie udekorowanymi kwiatami. Neoromański kościół św. Józefa, pochodzi z lat 1925-26. Po przejechaniu przez kolejny most na rzece Orawa dojeżdżamy do następnej miejscowości. Jest to Długa nad Orawą (Dlhá nad Oravou, 522 m), notowana już w 1420 r., ale w jej wyglądzie tego nie widać - po pożarach z 1930 i 1962 r. dominują budynki XX-wieczne. Wieś liczy ok. 1300 mieszkańców. Barokowo-klasycystyczny kościół św. Władysława z 1811 r., usytuowany po lewej stronie drogi, jest bardzo ładny, a stojąca obok plebania może być wzorem nowoczesności. We wsi rozwija się agroturystyka, a jedną z atrakcji, przyciągających gości jest stadnina koni Húšť, która poza nauką jazdy i przejażdżkami po terenie oferuje... usługi ślubne. Kolejna niewielka (500 osób) wieś - Sedliacka Dubová (530 m) - wywodzi się z końca XIV w. (pierwsza pisemna wzmianka z 1397 r.). Została spustoszona przez powódź w 1808 r. i wszystkie znajdujące się w niej budowle, włącznie z kościołem św. Michała Archanioła, mają co najwyżej sto lat. Po jej minięciu dojeżdżamy do rozjazdu - E 77 już jako autostrada odchodzi w prawo, a następnie w lewo i omijając kilka miejscowości prowadzi "na skróty" do Dolnego Kubina. My jednak powinniśmy trzymać się jednopasmowej drogi nr 59, wiodącej równolegle do biegu rzeki Orawa, którą mamy po naszej lewej stronie.

Przejeżdżamy przez dwie kolejne niemal połączone ze sobą miejscowości - Górna Lehota (Horná Lehota) i Dolna Lehota, kierując się w stronę głównego celu naszej wycieczki - Zamku Orawskiego*. Mijamy po prawej stronie ładnie odremontowany barokowy kasztel, w którym mieści się zajazd. nadal jedziemy wzdłuż rzeki Orawy i po minięciu tablicy kończącej Dolną Lehotę w lewych oknach samochodu możemy dojrzeć monumentalną sylwetkę skały zamkowej i zamku. Niestety, nie można w tym miejscu bez ryzyka zatrzymać samochodu - ostre zakręty i ciągła linia oraz brak zatoczek nie pozwalają na wykonanie fotografii. Możliwość taka pojawia się w momencie, gdy od szosy w prawo odchodzi boczna polna droga. Doskonale widoczny jest górny zamek, malowniczo przylepiony do, zdawałoby się niedostępnej, przewieszonej skały. Zamek stoi 112 metrów nad lustrem rzeki. Zamkowa skała od 20 lat jest rezerwatem przyrody. Dolna Lehota, niegdyś osobna miejscowość, dziś stanowi część Orawskiego Podzamcza.

44 km Orawskie Podzamcze (Oravský Podzámok, 511 m). Miejscowość powstała z dawnego zamkowego podgrodzia, w miejscu osady z czasów kultury łużyckiej. Jako osobna wieś odnotowana została po raz pierwszy w 1559 r. Dziś mieszka tu ok. 1300 osób. Do niedawna spora część ludności pracowała głównie w leśnictwie, obecnie w związku z rozwojem ruchu turystycznego większość mieszkańców nastawiona jest na obsługę gości, zwiedzających Zamek Orawski. Parkujemy albo w centrum, przy placu Hviezdoslava - koło hotelu "Oravan", jeśli jest miejsce, bo parking mały, zaledwie na parę pojazdów, niestrzeżony, ale za to darmowy. Główny parking znajduje się w lewo od głównej drogi, kilkaset metrów od skrzyżowania z szosą prowadzącą w kierunku zamku i dalej do miejscowości Pribiš.

Zostawiwszy samochód, przechodzimy przez most na rzeczce Račova i za nim skręcamy w lewo, do kasy, sprzedającej bilety na zwiedzanie zamku. Zwiedzanie zamku tylko z przewodnikiem, w grupach ok. 20-osobowych. Wejście mniej więcej co pół godziny. Tura po wszystkich zamkowych piętrach trwa około 2 godzin. Przewodnicy oprowadzają po słowacku, angielsku i niemiecku, rozumieją po polsku. W kasie z biletami można zaopatrzyć się w wydawnictwa przewodnikowe, foldery i pocztówki. Obok niewielki bufet i kantor wymiany walut, przy kasie - gdzie czeka się na przewodnika i swoją kolej zwiedzania (bywa, że i do półtorej godziny) - kilka ław i stolików. W sezonie Zamek zwiedza niekiedy do 1500 gości dziennie. Rocznie bywa tu ok. 90 tys. osób, przeważnie gości indywidualnych, najwięcej ze Słowacji, Polski i Niemiec. Inną interesującą atrakcją Orawskiego Podzamcza jest znajdujące się tam (pod numerem 18) Muzeum Szlacheckich Powozów (V-VIII codziennie 9.30-18.00, poza sezonem tylko w weekendy 9.30-16.00), prezentujące 21 ekwipaży z kilku krajów.

Z Orawskiego Podzamcza kierujemy się kilkadziesiąt metrów z powrotem, potem droga rozwidla się - główną nr 59 przyjechaliśmy z Trzciany, podporządkowana nr 78 kieruje się w stronę Hruštína i Jeziora Orawskiego. Tą właśnie trasą pojedziemy, uważając na nadjeżdżające z prawej strony auta, mające pierwszeństwo przejazdu.

Szosa prowadzi przez pasmo Magury Orawskiej. Jadąc prawie cały czas przez las, wspinamy się ostro pod górę, pokonując liczne zakręty, by po kilku minutach znaleźć się na przełęczy Przysłop, prawie 300 metrów powyżej Orawskiego Podzamcza. Odsłania się widok na wsie i miasteczka górnej Orawy. Daleko po prawej stronie widać wysokie budynki Namiestowa.

Zjeżdżamy do Hruštína (697 m), sporej (3200 mieszkańców) XVI-wiecznej miejscowości (pierwsza wzmianka z 1588 r.) z ładnym kościołem św. Jana Chrzciciela z 1820 r., stojącym w miejscu dawnej drewnianej świątyni z 1631 r. Coraz więcej gości korzysta z tutejszych kwater, będących dobrym miejscem wypadowym do narciarskich wycieczek na pobliskie pasmo Magury Orawskiej. Atrakcją jest funkcjonujący od kilku lat ośrodek narciarski Hruštín Ski "Prislop", z wyciągiem orczykowym i Parkiem Śniegowym dla snowboardzistów. Kolejną miejscowością na naszej trasie jest liczący 1400 mieszkańców Babín (680 m), także założony w połowie XVI stulecia (1564 r.), ale w 1934 r. całkowicie spalony i odbudowany jako ładna wioseczka murowana. W centrum miejscowości znajduje się neoromański kościół Zesłania Ducha Świętego z 1930 r. projektowany przez słynnego bratysławskiego architekta Michala Milana Harmińca. Starsze są kapliczka Marii Panny z połowy XVIII w. i kaplica Serca Jezusowego z 1890 r.

Lokcza (Lokca, 703 m), kolejna miejscowość na naszej trasie również powstała w czasie kolonizacji wołoskiej w połowie XVI stulecia (pierwsza wzmianka z 1552). Niemal całkowicie zniszczyły ją litewskie wojska Sobieskiego w 1683 r. Dziś jest to spora wieś (2200 mieszkańców), nowoczesna, murowana i przestronna. Tutejsza parafia jest jedną z najstarszych w tej części Orawy - powstała w 1565 r. i początkowo obejmowała kilkanaście wsi, od Hrusztina po Orawską Półgórę. Kościół Najświętszej Trójcy ma ołtarze z XVIII wieku. Za wsią z lewej strony dochodzi do naszej drogi szeroka szosa z Orawskiej Leśnej nr 520 (w drugą stronę prowadzi do Twardoszyna i granicy polskiej w Suchej Górze). Można nią dojechać niemal do źródeł Białej Orawy i dalej - do Nowej Bystrzycy i Czacy. My jednak jedziemy prosto w stronę coraz lepiej widocznego Namiestowa. Za zabudowaniami wsi Ťapešowa (680 m), której skrajem jedziemy, skręcamy w lewo za drogą 78 opuszczając główną szosę (520) i przedmieściami, wzdłuż brzegów Jeziora Orawskiego, dojeżdżamy do centrum Namiestowa.

66,5 km Namiestowo* (Namestovo, 614 m). Miasteczko malownicze, architektonicznie mocno zróżnicowane - obok starych "scojalistycznych: bloków widnieją nowoczesne kolorowe budowle XXI wieku. Osada założona w 1557 r. na prawie wołoskim przez Františka Thurzona, należała do klucza Orawskiego Zamku. Edyktem cesarzowej Marii Teresy w 1776 r. otrzymała prawa miejskie, ale większego znaczenia Namiestowo nabrało dopiero po II wojnie światowej, kiedy zrealizowano projekt budowy zapory i małe miasteczko na orawskich pustaciach stało się ośrodkiem wypoczynkowym i stacją sportów wodnych. Kościół pierwotnie w kształcie renesansowym pochodzi z XVII w., przebudowywany w XIX w. i w latach powojennych. Na cmentarzu przykościelnym zabytkowa kolumna, poświęcona Najświętszej Marii Pannie, opodal pomnik biskupa spiskiego Jana Wojtaszka. Inny pomnik - poety Pavla Országha-Hviezdoslava, który mieszkał tu przez 20 lat i pracował jako adwokat znajduje się na placu w centrum miejscowości. Centrum w ostatnich czasach rozbudowuje się i unowocześnia, a naprzeciw kościoła, nad brzegami Jeziora Orawskiego* (Vodná nádrž Orava) wyrósł niedawno spory ośrodek wodniacki, z zabudową rekreacyjną, hotelową i dobrą restauracją "Jollien". Parkujemy przy nad jeziorem (w sezonie płatne) albo przed kościołem (po lewej stronie), jest też obszerny darmowy parking w pobliżu dworca autobusowego. Zwiedzanie centrum trwa zaledwie kilkanaście minut (z zakupami!), ale warto podejść do górnej, willowej dzielnicy, by obejrzeć pięknie utrzymane, pełne kwiatów domki bogatszych mieszkańców. W pogodny dzień można skorzystać z plaży i przystani w okolicach mostu na Orawie lub podjechać nieco dalej w kierunku Žubrohlawy i spędzić nieco czasu w rejonie Hotelu "Studnička" - jednym z nielicznych w rejonie bezpośrednio sąsiadującym z Namiestowem terenie zagospodarowanego wybrzeża jeziora. Poza hotelem, znajduje się tam restauracja, kioski i stragany z chłodnymi napojami, korty, plaża, wypożyczalnia sprzętu sportowego.

Z Namiestowa przez most nad jeziorem i wzdłuż jego południowych brzegów kierujemy się w stronę Trzciany, spotykając ponownie drogę 520. W okolicach jeziora, po obu stronach naszej drogi coraz gęściej rozsiadają się ośrodki wypoczynkowe, osady domków campingowych i zagospodarowane przystanie. Największym ośrodkiem po tej stronie zalewu jest Slanická Osada - nazwa od mieszczącej się tu przed laty wsi, która została zalana przy tworzeniu jeziora. Jedyną jej pozostałością jest wyspa z zabytkowym barokowym kościołem Św. Krzyża z 1769 r. i pięknym zespołem parkowym, od 1973 r. będącym pomnikiem przyrody. Wyspa ma 3,5 ha i prócz kościoła znajduje się na niej galeria sztuki ludowej i lapidarium dawnej rzeźby orawskiej. Kursuje tu statek wycieczkowy z ośrodka w Slanickiej Osadzie. Tutejszy ośrodek domków campingowych (o niewysokim standardzie) wykorzystywany jest głównie przez polskich turystów.

Dojeżdżamy do zabudowań elektrowni i do samej zapory - po tamie można przejść na drugą stronę, jest kilka miejsc parkingowych, ale widok na jezioro jest dość ograniczony, więc postój warto odłożyć na potem. W prawo odchodzi lokalna droga do wioski Štefanov. Przejeżdżamy przez most na  rzece Orawa (obecnie zaczyna się ona kilkaset metrów powyżej mostu, wypływając z jeziora. Tak naprawdę jej potokami źródłowymi są wypływająca z Polski Czarna Orawa i słowacka Biała Orawa, które łączyły się dawniej koło Slanicy). Niedaleko za mostem rozwidlenie dróg (oznakowanie kiepskie, wskazana uwaga!) - prosto do Twardoszyna prowadzi 520, a w lewo w tył odchodzi lokalna droga do Usti i Trzciany. Tędy właśnie pojedziemy. Droga jest wąska i kręta, najpierw asfaltowana, potem przez kilkaset metrów jedziemy po bruku, aż do centrum miejscowości Ustie nad Priehradou. Obecnie jest to dzielnica miasta Trzciana, ale do 1975 r. stanowiła samodzielną wieś, utworzoną po utworzeniu zapory, z połączenia wcześniejszych miejscowości Oravské Hámre, Osada i Ústie (nazywanej w latach 1927-1946 Ústie nad Oravou). Ponownie dojeżdżamy do tamy, tym razem po jej wschodniej stronie - i tutaj możemy zaparkować, by podziwiać piękne widoki na jezioro.

Pierwsze projekty budowy zapory na Orawie pochodzą z XVIII w., a motywem, skłaniającym do ich realizacji były często powtarzające się powodzie, powodowane przez nagłe przybory górskiej rzeki. Projekt zrealizowano jednak dopiero w 1954 r. W falach jeziora zatopiono kilka okolicznych wsi i dzielnic Namiestowa. Jezioro ma 35 km2 powierzchni, największa głębokość przy tamie wynosi 38 m, przeciętna 15 m. Tutejsza elektrownia, dziś zasilająca centralny system energetyczny państwa, była w początku lat 50-tych wykorzystywana m.in. do zasilania Podhala, w tym Zakopanego.

Mijając Nové Ustie  dojeżdżamy do przedmieść Trzciany.

88 km Trzciana* (Trstená, 607 m). Na skrzyżowaniu dróg skręcamy za drogowskazem wskazującym dojazd do granicy w Chyżnem (Štátna hranica) i dalej do Krakowa. Szeroka, dobrze utrzymana ulica... Krakowska (droga nr 59) prowadzi zupełnie odkrytym terenem, lekko się wznosząc. Naturalną granicę między Polską a Słowacją wyznacza tu potok Jeleśnia, mający swoje źródła na stokach Magury Orawskiej, a uchodzący do Jeziora Orawskiego. Przejście graniczne znajduje się w przysiółku Niżni Młyn nad Jeleśnią. Mimo to, potocznie nazywa się Chyżne.

94 km Chyżne. Przejście graniczne do Polski. Dojeżdżamy do Jabłonki. Stąd przez Czarny Dunajec do Nowego Targu lub Zakopanego albo przez Orawkę do Rabki i dalej do Krakowa, lub też przez Zubrzycę na Śląsk. Uwaga - na drodze często spory tłok, bo jest to jedyne na Podtatrzu przejście, przez które mogą jeździć TIRy. Tłoczno także w dni jarmarków w Jabłonce (środy) i Nowym Targu (czwartki i soboty).

Dalej F
E Powrót do "Spisu treści"