Maciej Pinkwart, Północna Słowacja...

TRASY SAMOCHODOWE

Trasa 6. Chochołów - Rużomberk - Dolina Demianowska - Liptowski Mikulasz - Východná - Ważec - Tatrzańska Szczyrba - Poprad.

Trasa łącząca Orawę, Liptów i skrawek górnego Spisza, u podnóża Gór Choczańskich, Tatr, z bardzo interesującym wypadem w głšb Tatr Niżnich, do największego ośrodka narciarskiego Słowacji - Doliny Demianowskich. Interesujące także latem, jako że turystyczne walory okolicy Chopoka także są nie do pogardzenia. Miłośnicy zjawisk krasowych mają tu nie lada okazję zwiedzić trzy, albo nawet cztery piękne jaskinie: Demianowską Jaskinię Wolności, Demianowską Jaskinię Lodową, Jaskinię Ważecką oraz, w drodze powrotnej - Jaskinię Bielskš. Jadąc na wycieczkę w końcu czerwca i początku lipca, można wziąć udział w ciekawym festiwalu folklorystycznym w Východnej. Interesujący przejazd odcinkiem najbardziej może malowniczo położonej autostrady liptowskiej, w szerokiej dolinie między Tatrami a Tatrami Niżnimi. Piękne widoki na góry i jezioro Liptowska Mara.


Trasą 5 jedziemy z Chochołowa lub Chyżnego do Rużomberku.
70 km Rużomberk* (Ružomberok, 494 m). W centrum miasta, na drugim skrzyżowaniu, gdzie trasa 5 prowadzi w prawo - skręcamy tym razem w lewo, w kierunku na Poprad. Po kilku kilometrach, na wysokości wsi Ivachnová, wjeżdżamy na autostradę, która towarzyszyć nam będzie przez kilkadziesiąt kilomertów dzisiejszej wycieczki. (Sprawdźmy, czy mamy wykupioną naklejkę autostradową! jeśli nie - możemy skorzystać z drogi równoległej...) Autostrada liptowska biegnie między Liptowskim Michałem a Szczyrbą i jest jedną z piękniej położonych szybkich dróg w środkowej Europie. Po lewej, północnej stronie towarzyszą nam widoki Tatr Zachodnich i Wysokich, z prawej widzimy łańcuch Tatr Niżnich.
Zaraz po wjeździe na autostradę zbliżamy się do Wagu, który płynie po naszej lewej stronie. Mijamy po prawej stronie wioskę Liptovský Michal, a po lewej - Liptovská Topľa. Okolice te, wraz z pobliską Bešeňovą, stanowią najstarszą część Liptowa, gdzie osadnictwo poświadczone jest od paleolitu, zaś słowiańskie wioski istnieją od XI w. Po lewej stronie pojawia się zbiornik wyrównawczy Liptowskiej Mary - Bešeňova, a po chwili - miejscowość Vlachy, także Liptovské Vlachy. Osada powstała po osiedleniu się w niej wcale nie Włochów (Włoch to po słowacku Talian), tylko Walonów z południowej Belgii i Francji, którzy trafili pod Tatry albo jako zaciężni żołnierze, albo też jako budowniczowie zamku w Sielnicy i wczesnogotyckich kościołów na Liptowie i na Spiszu (tamże Spišské Vlachy). Pierwsza pisemna wzmianka o miejscowości pochodzi z 1262 r. i związana jest z osobą szlachcica Jána Gallicusa, co jeszcze raz dowodzi związków z Francją. Po pożarze, który spustoszył wioskę w 1914 r., zabudowa jest przeważnie nowoczesna, a resztką dawnej świetności jest XVI-wieczny renesansowy kasztel z charakterystyczną narożną basztą.
Po moście przejeżdżamy nad zatoką Liptowskiej Mary*, która w całej swej krasie prezentuje się po naszej lewej stronie. Nad taflą jeziora - połogie szczyty Tatr Zachodnich. Jedyny parking w okolicach południowego brzegu zalewu pozwala zejść nad wodę w okolicach restauracji "Dechtarský Šalaš", obok której znajduje się małe molo i przystań dla łodzi. Dojeżdżamy do granic Liptowskiego Mikulasza od strony dzielnicy Paludzka, gdzie więziono i stracono Juraja Janosika.
93 km Liptowski Mikulasz* (Liptovský Mikuláš). Tym razem nie wjeżdżamy do centrum miasta (trasa 5), lecz na ślimaku zjeżdżamy z autostrady za drogowskazami do Demianowej i Doliny Demianowskiej. Po lewej stronie mijamy duży wojskowy ośrodek szkoleniowy, w którym za czasów socjalizmu trenowano m.in. przedstawicieli arabskich ruchów terrorystycznych. Podobno bywał tu nawet słynny terrorysta Carlos. Przejeżdżamy przez niegdyś samodzielną wieś, obecnie jedną z południowych dzielnic Liptowskiego Mikulasza - Demianową (Demänová, 620 m). Zabudowa rzednie i pojawia się przed nami piękna panorama Tatr Niżnich. Jedziemy równolegle do potoku Demianówka - wypływającego z podziemnych źródeł w Demianowskiej Jaskini Wolności. Mijamy po lewej stronie duży parking, w czasie sezonu (głównie zimowego) będący parkingiem zaporowym. Pokazują się pierwsze hotele i duży autocamping, co świadczy, że zbliżamy się do jednego z największych na Słowacji ośrodków turystycznych i narciarskich. Mijamy tablicę, oznaczającą granicę parku narodowego i wjeżdżamy w głąb Doliny Demianowskiej*. Po lewej stronie drogi rozciąga się jeden z najpiękniejszych obszarów krasowych Słowacji: dla publiczności udostępnione są Demianowska Jaskinia Lodowa* oraz Demianowska Jaskinia Wolności*. Mijamy początki szlaków, prowadzących do obu tych jaskiń i docieramy do pierwszego z ośrodków turystycznych w głębi doliny - Repisk. Następne centrum to usytuowane na sporej polanie Lúčky. Droga doprowadza do hotelu "Ski", mija kolejny parking i ostro skręcając w prawo, wiedzie stromo pod górę do głównego centrum turystycznego i narciarskiego - Jasnej.
105 km Jasná (950 m). Przejeżdżamy przez przełęcz Biała Droga i parkujemy w pobliżu ostatniego przystanku autobusowego. Uwaga: w czasie sezonu trudno docisnąć się samochodem aż tutaj. Zwykle parkingi są bardzo zatłoczone i zmotoryzowany turysta, docierający tu w okolicach południa nie jest wpuszczany dalej niż do Repisk, niekiedy wręcz bywa zatrzymywany u wylotu doliny. Parkingi pod hotelami w zasadzie dostępne są tylko dla gości hotelowych. Jeżeli nawet nie jesteśmy zameldowani w jakimkolwiek hotelu - zawsze jednak możemy starać się znaleźć w nim miejsce...
Gdy nie planujemy w Jasnej żadnych dłuższych eskapad narciarskich czy turystycznych (choć warto!) to na zwiedzanie ośrodka, bez wizyty w Jaskini Wolności czy Lodowej, trzeba poświęcić co najmniej półtorej godziny. Tą samą drogą wracamy na rondo w pobliżu Liptowskiego Mikulasza, gdzie skręcamy w prawo, za drogowskazem w kierunku Popradu.
Wracamy na liptowską autostradę i jedziemy na wschód. Po naszej lewej stronie rozciąga się widok na Liptowski Mikulasz i stanowiące doskonałe tło dla miasta grzbiety tatrzańskie. Po prawej - ciągnące się bliżej Tatry Niżnie. Szosa przecina wzdłuż Kotlinę Liptowską, pozostawiając po bokach liptowskie miasteczka. W miejscowości Podtureň skrzyżowanie z trasą 5 - droga z Liptowskiego Hradku biegnie dołem, pod mostem. Autostrada jest w tym miejscu poprowadzona po nowoczesnym moście - jest to największa tego typu konstrukcja w Słowacji: most liczy 1024 metry długości. Przez kolejny most (a wcześniej - rozjazd) mijamy drogę, która łączy Liptowski Piotr z Przybyliną i Podbańską pod Tatrami (trasa 7). Przed nami ostatni odcinek liptowskiej autostrady, biegnący początkowo przez puste pola. Kotlina Liptowska zwęża się coraz bardziej, zbliżamy się do pasma Tatr Niżnich i przez kolejny, tym razem blisko 600-metrowy most nad potokiem Hybica, obok stacji benzynowej docieramy do dużej wsi Východna. Autostrada biegnie jej skrajem, ale może warto w tym miejscu z niej zjechać i podążyć dalej drogą podrzędniejszą, ale za to ciekawszą.
131 km Východná (775 m). Droga biegnie środkiem miejscowości. Jest to jedna z większych wsi podtatrzańskich (ok. 2,4 tys. mieszkańców), położona na wschodnim krańcu Liptowa (może stąd nazwa? Východ to po słowacku "wschód"), założona w 1270 r. przez osadników ze Spisza. Od 1469 r. należała do majątku Liptowskiego Hradku. Większość zabudowy XX-wieczna, a przy głównej drodze domy zupełnie nowoczesne. W głębi wsi katolicki gotycki kościół św. Stefana z XV w., przebudowany w 1803 r., oraz kościół ewangelicki z 1926 r., wybudowany wg projektu Michała Harminca. Na wschodnim krańcu wsi szosa skręca ostro w lewo i biegnąc pod górę doprowadza nas do położonego po prawej stronie amfiteatru, ozdobionego ludowymi drewnianymi rzeźbami. Od 1953 r. w amfiteatrze tym organizowane są międzynarodowe festiwale folklorystyczne. Co roku na przełomie czerwca i lipca zjeżdżają się do Východnej słowackie i zagraniczne zespoły ludowe, by prezentować przed publicznością folklor swoich regionów. Festiwalowi towarzyszy konkurs tancerzy i wystawa rzeźby ludowej, a w całej miejscowości odbywają się występy i zabawy ludowe. Festiwal odbywa się pod patronatem międzynarodowego Komitetu Organizatorów Festiwali Folklorystycznych C.I.O.F.F.
Wyjeżdżamy z Východnej, kierując się dalej na wschód. Z lewej strony pojawia się kapitalny widok na szczyt Krywania w Tatrach Wysokich, z prawej widoczna jest Królowa Hala w Tatrach Niżnich. Podążamy przez puste pola, aż do dużej wsi Važec (792 m). Mieszka tu ok. 2,5 tys. ludzi. W 1931 r. wielki pożar zniszczył większość zabudowań i mało znaków wskazuje na dawne pochodzenie miejscowości. Powstała ona w 1280 r., założona przez niejakiego Gerharda, który został jej pierwszym sołtysem. Potem Važec należał do trzech znanych pod Tatrami rodów Szentiványich, Szmrecsanyich i Baánów. Zachowało się nieco starych drewnianych zabudowań - w jednym z takich budynków jest ulokowana izba pamięci mieszkającego tu niegdyś czeskiego malarza Jána Hali (1890-1950). Ten właśnie malarz jest autorem wystroju wnętrza neogotyckiego kościoła ewangelickiego z 1889 r. Jest we wsi także kościół katolicki św. Antoniego, pierwotnie gotycki z początków XIII w., przebudowany w 1910 r. Po II wojnie światowej Važec stał się ośrodkiem turystycznym, skąd podejmowane są wycieczki w rejon Tatr Wysokich i Niżnich, a przede wszystkim do usytuowanej w południowo-zachodniej części miejscowości Jaskini Ważeckiej*.
Za Važcem przejeżdżamy przez most na Białym Wagu i wjeżdżamy na teren powiatu popradzkiego. Szosa skręca w stronę Tatr i niebawem jesteśmy już (choć tylko przez chwilę) na obszarze Tatrzańskiego Parku Narodowego (TANAP). Przejeżdżamy przez miejscowość Tatrzańska Szczyrba (Tatranská Štrba, 915 m), będącą obecnie samodzielną osadą, choć administracyjnie jest częścią położonej 4 kilometry dalej na południe wsi. Tatrzańska Szczyrba powstała wokół stacji (o nazwie Hohwald) doprowadzonej tu w 1871 r. linii kolejowej. Dziś mieszka tu stale ok. 400 osób. Obecna nazwa obowiązuje od czasów po II wojnie światowej. Macierzysta Szczyrba powstała w XIII w. i jeszcze do czasów międzywojennych zaliczana była do komitatu liptowskiego. Obecnie administracyjnie jest związana z Popradem. Tatrzańska Szczyrba jest szybko rosnącym osiedlem turystycznym i wypoczynkowym, z kilkoma hotelami i wieloma kwaterami prywatnymi. Jej popularność związana jest m.in. z bliskością sławnego Szczyrbskiego Jeziora (stąd 12 km). W latach 1896-1933 łączyła ją ze Szczyrbskim Jeziorem linia kolejki zębatej, potem zastąpiona linią autobusową i uruchomiona ponownie w 1970 r.
Wśród nowoczesnej zabudowy dojeżdżamy do stacji benzynowej, przy której szosa rozwidla się - w prawo biegnie droga do Szczyrby, prosto zaś główna szosa do Popradu. Jedziemy tą ostatnią, oddalając się nieco od Tatr. Przy dobrej pogodzie warto skorzystać z jednego z licznych parkingów - widok na najwyższą część Tatr z Gierlachem (2654 m) w centrum panoramy jest imponujący. Po prawej stronie drogi ciągnie się niewysokie pasmo Kozich Grzbietów (Kozi Kamień 1255 m), oddzielający kotlinę popradzką od Słowackiego Raju. Dojeżdżamy do nowoczesnego i przemysłowego miasteczka Svit (763 m). To jedna z najmłodszych miejscowości na naszej drodze. W 1934 r. firma Baťa Zlin kupiła duży obszar gruntu od wsi Wielka i postawiła tu duży zakład produkcji sztucznych włókien, nazwany Slovenská viskózová továreň. Od skrótu nazwy fabryki wzięła się nazwa miejscowości, zalegalizowana w 1937 r. W 1962 r. Svit otrzymał prawa miejskie. Dziś ma przeszło 7,5 tys. mieszkańców.
Zabudowania wielkiej fabryki chemicznej mijamy po prawej stronie i już po chwili pojawiają się przed nami przedmieścia Popradu. Z lewej mijamy tereny popradzkiego lotniska. Przejeżdżamy prosto przez ślimak rozjazdu (pierwszy zjazd w prawo prowadzi do Rożniawy oraz Lewoczy i Preszowa, drugi w prawo i lewo - do Smokowca) i koło wielkiego osiedla Západ wjeżdżamy ulicą Partyzancką do centrum miasta.
165 km Poprad* (Poprad, 672 m). Zwiedzamy miasto lub trasą 8 przez Kieżmark albo 10 przez Wielką Łomnicę wracamy do Polski przejściem granicznym na Łysej Polanie.
220 km Łysa Polana (Lysá poľana, 970 m) - przejście graniczne do Polski.

Dalej F
E Powrót do "Spisu treści"