Maciej Pinkwart, Północna Słowacja...

TRASY SAMOCHODOWE

Podoliniec"

Trasa 9. Łysa Polana - Tatrzańska Kotlina - Lendak - Výborná - Słowiańska Wieś - Podoliniec - Gniazda - Wielki Lipnik - Czerwony Klasztor - Niedzica

 

Jedna z krótszych tras, prowadząca niemal cały czas terenem przygranicznym, przez północny Spisz, w rejonie ciekawych i długotrwałych związków polsko-słowacko-węgierskich. Tym razem na trasie brak dużych miast i centrów uzdrowiskowo-handlowych, ale za to droga malownicza, niezbyt trudna, początkowo wiodąca doliną między Tatrami Bielskimi a Magurą Spiską, potem południowym i wschodnim skrajem Magury Spiskiej, wreszcie u podnóża Pienin. Po drodze ciekawe pod względem etnograficznym wsie Lendak i Výborná z dominacją ludności romskiej oraz Kamionka i Wielki Lipnik ze znaczną grupą Rusinów. Jeśli pogoda i stan dróg pozwoli - czeka nas przejazd niemal polną ścieżką u południowego podnóża Magury Spiskiej, a dalej - malownicze widoki słowackich Pienin. Zwiedzimy pozostałości polsko-słowackiego gimnazjum w Podolińcu oraz Czerwony Klasztor w Pieninach - miejsce otoczone legendami, związanymi m.in. z "Latającym Mnichem" - Bratem Cyprianem. I ten niezapomniany widok Trzech Koron od słowackiej strony...


Trasą 7 dojeżdżamy do skrzyżowania dróg na początku Tatrzańskiej Kotliny.
21 km. Prosto biegnie dalej Droga Wolności, my zaś skręcamy w lewo do Lendaku. Kiepskie oznakowanie! Szosa, niezbyt dobrze utrzymana opada najpierw w dół, potem stopniowo się zwęża i podnosi. Wjeżdżamy do Lendaku.
24 km Lendak* (749 m). Kręta, wąska droga prowadzi przez wieś wśród gęstej zabudowy. Mijamy domy przeważnie murowane - efekt pożaru z 1946 r., kiedy to spłonęło około 200 drewnianych domów. Najcenniejszy zabytek - gotycki kościół z XIII-XIV w. mijamy po lewej stronie.
Jedziemy dalej południowym skrajem Magury Spiskiej, w malowniczym krajobrazie. Po lewej Valtin (936 m) i Partizánska hora (937 m) - połogie wzgórza, wykorzystywane często przez paralotniarzy. Przez bezleśny teren dojeżdżamy do wsi Výborná - założonej przez Berzeviczych w XII w. i zasiedlonej głównie przez niemieckich kolonistów. Po wyrzuceniu Sasów Spiskich w 1945 r. wieś niemal całkowicie opustoszała, aż zasiedlono ją ponownie, sprowadzając z Zamagurza i Lendaku głównie Romów, którzy dziś stanowią zdecydowaną większość etniczną Výbornej. Nazwa podobno pochodzi od smaku wody z mineralnego źródła w okolicy. We wsi znajduje się gotycki kościół z XIV w. z wieżą z 1313 r., przebudowany w stylu renesansowym i wyposażony w stylu barokowym. Unikatem jest jego drewniany kasetonowy strop - każdy z 48 kasetonów ma inny wzór. Sosrąb podparty jest dwom słupami z cisowego drewna, ołtarze barokowe z XVII w., gotycka figura Madonny z XIV w., kamienna chrzcielnica z 1585 r. Nie opodal katolickiego stoi kościół ewangelicki z 1833 r.
Prostą drogą przez pola dojeżdżamy do kolejnej niewielkiej miejscowoœci.
Słowacka Wieś (Slovenská Ves, 650 m). Główna droga na skraju miejscowości skręca w lewo i koło kościoła dociera do drogi 542 ze Spiskiej Starej Wsi. Tym razem jednak pojedziemy prosto, szeroką ulicą między porządnymi domkami. Miejscowość, zamieszkała przez przeszło 1700 osób, ma tradycję sprzed 1311 r. i początkowo należała do kilku spiskich rodów magnackich - m.in. Görgeyów, Švabów, Grodkowskich. Według tradycji wieś początkowo leżała dalej na północ, ale została zniszczona najpierw przez trzęsienie ziemi w 1443 r., potem przez pożar. Nazwa dowodzi, iż w przeciwieństwie do kilku sąsiednich miejscowości ta miała ludność nie niemiecką, lecz słowacką. Po lewej stronie naszej drogi mijamy kościół katolicki z II połowy XIV w., z wnętrzem barokowym, na głównym ołtarzu jest figura Panny Marii z ok. 1510 r., pochodząca z pracowni Mistrza Pawła z Lewoczy, we wnętrzu gotycka chrzcielnica z brązu. Nieco dalej - kościół ewangelicki z 1908 r. We wsi jest siedem źródeł mineralnych, ale nie wszystkie są wykorzystywane.
Dojeżdżamy do skrzyżowania - w lewo odchodzi droga do Spiskiej Starej Wsi, w prawo do Spiskiej Białej. My zaś pojedziemy prosto, niemal polną drogą w kierunku do Bušoviec. Droga jest zimą nie odśnieżana, niekiedy wręcz zamykana. Wtedy należy pojechać do Spiskiej Białej i tam skręcić w kierunku na Starą Lubowlę. Jeśli jednak jest to możliwe i pozwala nam na to stan zawieszenia samochodu i przejezdność drogi - spróbujmy wybrać się tą mało cywilizowaną trasą. Gwarantowane piękne widoki - po lewej stronie malownicza Wojniańska Skała, po prawej dzikie rozlewiska rzeki Białej. W pogodny dzień nad łąkami krążą myszołowy, można spotkać sarny, jelenie, lisy. Trzeba się liczyć jednak z tym, że 4 kilometry przejedziemy na drugim biegu, a po wiosennych roztopach możemy napotkać na rozlewiska potoku, sięgające nawet do naszej drogi, zwłaszcza w ostatniej części tego odcinka.
Nie opodal Buszowiec dojeżdżamy do głównej drogi nr 77. W prawo odchodzi droga do nieodległej (4 km) Spiskiej Białej, my zaś skręcamy w lewo, w stronę Starej Lubowli. Szosa ma dobrą nawierzchnię, jest nieźle wyprofilowana, ale mocno uczęszczana i po paru kilometrach wojażowania po niemal szczerym polu wymaga dość gwałtownej zmiany sposobu jazdy. Posuwamy się pofałdowanym terenem w Kotlinie Podtatrzańskiej, tu dzielącej Magurę Spiską (po lewej) od Gór Lewockich. Równolegle do naszej szosy płynie w kierunku Polski Poprad, obok biegnie linia kolejowa. Mijamy przejazd i wjeżdżamy do Podolińca.
40 km Podoliniec* (Podolínec, 570 m). Szosa biegnie przez środek średniowiecznego miasteczka, obok niewielkiego rynku, w którego centrum znajduje się zabytkowy gotycki kościół i renesansowa dzwonnica. Nieco dalej po prawej charakterystyczny dwuwieżowy kościół i klasztor pijarów, po lewej - resztki miejskich murów. Parking bezpłatny przy rynku.
Wyjeżdżamy z Podolińca nadal kierując się w stronę Starej Lubowli, równolegle do Popradu. Pokonujemy kilka ostrych zakrętów i najpierw w dół, potem nieco pod górę dojeżdżamy do miejscowości Niżnie Drużbaki (Nižné Ružbachy, 555 m). Miejscowość założona w końcu XIII w. przez podolinieckiego sołtysa Henryka, w 1412 r. weszła w skład polskiego zastawu. Po prawej stronie drogi mijamy XIII-wieczny kościół katolicki z barokowym wystrojem wnętrza i gotycką chrzcielnicą z XV w., po lewej - niewielki klasycystyczny kasztel z ok. 1800 r. W lewo pod górę odchodzi droga do renomowanego uzdrowiska i ośrodka narciarskiego Wyżnie Drużbaki (Vyšné Ružbachy). My jedziemy prosto i też pod górę. Droga meandruje równolegle do płynącego po prawej Popradu. Mijamy usytuowany między drogą a rzeką spory ośrodek campingowy Ružbaska Milava, obok którego znajduje się wyciąg narciarski. Przejeżdżamy pod malowniczym mostem kolejowym (za nim po lewej stronie pociąg przejeżdża kilometrowym tunelem pod zboczami Modrinčeka), kontemplację ładnych widoków ułatwia parking przed mostem.
Po prawej, z dala od szosy widać czternastowieczną wioskę Forbasy, wchodzącą ongi w skład majątku zamku w Lubowli i wraz z nim stanowiącą część zastawu polskiego i już po chwili wjeżdżamy do miejscowości Gniazda.
52 km Gniazda (Hniezdne, 539 m). Miasteczko (ok. 1500 mieszkańców) założone prawdopodobnie w I połowie XIII w. na drodze łączącej Spisz z Polską. Choć wymienione jest w dokumencie królewskim dopiero w 1292 r., niektórzy historycy przypuszczają, że osada słowiańska mogła tu już istnieć w czasach Wielkiej Morawy. Usytuowane pomiędzy dwoma centrami północno-wschodniego Spisza - Podolińcem a Starą Lubowlą, dzieliło losy tych właśnie miejscowości. W 1412 r. król Zygmunt Luksemburczyk nadał mu prawa wolnego miasta z prawem pobierania myta i cła, w tym samym roku weszło w skład polskiego zastawu i wraz z Lubowlą i Podolińcem zostało zeń wydzielone w osobny dystrykt, uważany za integralną część Polski. W 1566 r. ponownie otrzymało prawa miejskie, tym razem od polskiego Zygmunta II Augusta.
Zabytkowa przeszłość reprezentowana jest tylko przez zabudowę rynku, otoczonego przez mieszczańskie kamieniczki renesansowe, barokowe i klasycystyczne z XVII i XVIII. Na początku wsi stoi klasycystyczny kościół z XIX w. z czterema barokowymi ołtarzami.
Za rynkiem dojeżdżamy do rozwidlenia dróg - prosto prowadzi główna droga do Starej Lubowli, my zaś skręcamy w lewo w drogę podporządkowaną (nr 543), za drogowskazem do Czerwonego Klasztoru. Szosa biegnie na północ wśród malowniczych pól. Po prawej pojawia się majestatyczna sylweta Zamku Lubowelskiego. Szosa skręca w lewo i wjeżdżamy do miasteczka.
56 km Kamionka (Kamienka, 585 m). Na tablicy z nazwą wsi napis po słowacku i po rusińsku. Podobny system stosowany jest w wielu wsiach na południe od drogi Gniazda - Lubotyń (Jarzębina, Kremna, Obruczne, Ruska Wola, Orłów i in.), co wiąże się z zamieszkiwaniem tych terenów przez Rusinów i Łemków. Na początku miejscowości mijamy cmentarz z zabytkowymi lipami. Ostry zakręt w lewo, potem w prawo wyprowadza nas przed klasycystyczny kościół greckokatolicki z 1790 r. Wśród nowoczesnej murowanej zabudowy gdzieniegdzie można jeszcze dojrzeć stare domy kryte gontami z drewnianymi szczytami. Miejscowość lokował Wiliam Drugeth w 1329 r., od 1408 r. należała do dominium lubowelskiego i wraz z nim trafiła do zastawu polskiego w 1412 r. Z dokumentów polskiej lustracji w 1564 r. wiemy, że mieszkali tu głównie Rusini, wyznawali prawosławie i rządzeni byli przez wołoskiego sołtysa. Poza rolnictwem, mieszkańcy zajmowali się druciarstwem i byli z tego słynni w Polsce, na Węgrzech, nawet w Rosji i Jugosławii. W miejscowym amfiteatrze odbywają się festiwale folklorystycznych grup ukraińskich i łemkowskich.
Jedziemy dalej granicą między Magurą Spiską (po lewej stronie) a Pieninami, których charakterystyczne kształty pojawiają się na horyzoncie przed nami (Wysoka, 1050 m), a potem towarzyszą nam z prawej strony. Tym grzbietem już biegnie obecna granica słowacko-polska.
Stráňany (640 m)Niewielka wioska, założona w II połowie IV w., początkowo nazywała się Folwark (tak też nazywa się jeszcze niekiedy w literaturze polskiej) i należała do dominium zamku niedzickiego. W połowie XVI w. osiedlili się tu Rusini na prawie wołoskim. Po lewej stronie drogi greckokatolicki kościół, wybudowany w 1857 r. w miejscu wcześniejszego, gotyckiego. Podobny charakter ma położona o dwa kilometry dalej następna wieś, Veľký Lipnik (580 m), założony w I połowie XIV w. przez właścicieli Hrhowa, a w XVI w. przemianowany na wieś na prawie wołoskim. Cenną pamiątką jest ikonostas w barokowo-klasycystycznym kościele greckokatolickim z 1794 r. Dzisiejsza zabudowa jest już całkiem nowoczesna i w dużej mierze nastawiona na turystykę - miejscowość leży u podnóża Magury Spiskiej, a jednocześnie na progu Pienińskiego Parku Narodowego.
Za Lipnikiem jedziemy już wzdłuż granicy PIENAP-u. Przecinamy północny skraj turystycznej miejscowości Haligovce. Po prawej teren Pienińskiego Parku Narodowego, co oznajmia tablica informacyjna, a niemniej - piękny widok charakterystycznych szczytów pienińskich. Mijamy po prawej Płaśnię z rezerwatem Haligowskich Skał i kilkoma jaskiniami. Po lewej - wyciągi narciarskie na stoku wzgórza o wdzięcznej nazwie Šajba (730 m). Przed nami - charakterystyczne wapienne skały Trzech Koron. Po chwili dojeżdżamy do najbardziej znanej pienińskiej miejscowości Słowacji - Czerwonego Klasztoru.
76 km Czerwony Klasztor* (Červený Kláštor, 465 m). Po lewej stronie osada domków campingowych, nieco dalej też po lewej stronie parking - w sezonie strzeżony i płatny, poza sezonem - darmowy i nie strzeżony. Po prawej - imponujące mury i dość niepozorne budynki klasztorne, obecnie mieszczące dyrekcję Pienińskiego Parku Narodowego, restaurację, muzeum i "zieloną szkołę" miasta Bratysławy. Przy samym klasztorze parkowanie wzbronione. Na zwiedzanie muzeum trzeba przeznaczyć około godziny.
Nad Dunajcem zgrupowanie zabytkowych lip, otaczających figurę św. Antoniego, pochodzącą z 1768 r. Przed wejściem do klasztoru bar, nad rzeką niewielka przystań, opodal droga spacerowa wzdłuż brzegu Dunajca do miejsca, gdzie kończy się spływ słowacki (tzw. Drogą Pienińską). Czynne jest tu letnie przejście turystyczne, obsługujące pieszych i rowerzystów. W Czerwonym Klasztorze otwarto też turystyczne przejście przez Dunajec, czynne również sezonowo. Spod klasztoru spacerowa droga wiedzie także do pienińskiej wsi Leśnica.
Droga samochodowa po minięciu klasztoru skręca pod kątem prostym w lewo i prowadzi przez wieś Czerwony Klasztor (dawniej i w polskiej literaturze też Niżnie Szwaby). Po lewej stronie mijamy kościół z 1808 r. wybudowany jako ewangelicki przez osadników, osadzonych tu z w 1787 r. - Szwabów spod Wittembergi. Równolegle płynie Dunajec, środkiem którego biegnie granica państwowa. Po drugiej stronie widać polską wieś Sromowce Niżnie, latem - rozłożony nad brzegiem rzeki obóz harcerski. Przy wyjeździe z Czerwonego Klasztoru po prawej stronie szosy mijamy przystań flisacką z parkingiem. 12-osobowe tratwy wyruszają od 9.00. Spływ trwa nieco ponad godzinę.
Przejeżdżamy przez małą wioskę Majere (w dawniejszej literaturze też Szwaby Wyżnie). Była to niegdyś osada sezonowa (majerz) Czerwonego Klasztoru, w XVIII w. zasiedlona tzw. kolonizacją szwabską i do 1945 r. zamieszkała w większości przez ludność niemieckojęzyczną, podobnie zresztą jak Szwaby Niżnie - Czerwony Klasztor. Po chwili pojawia się przed nami skrzyżowanie - w lewo odchodzi główna droga do Spiskiej Starej Wsi i dalej, przez Magurę Spiską do Spiskiej Białej. Po lewej stronie budynek dawnej straży celnej, pochodzący z 1813 r. i nazywany przez polskich turystów Trzycatkiem (od słowackiego Tridsatok - celny podatek 30-procentowy, pobierany od XIII w.). My jedziemy w prawo skos i przez wioseczkę Łysa nad Dunajcem dojeżdżamy do przejścia granicznego. W miejscowości kilka obleganych przez Polaków sklepów "spożywczych". Nie trzeba dodawać, że nie kupuje się tu raczej chleba, masła i wędlin, a płacić można tak w koronach jak i w złotówkach.
82 km Łysa nad Dunajcem (Lysá nad Dunajcom, 485 m, dawniej Golembark). Obecnie niewielka osada (ok. 100 mieszkańców) stanowiąca dzielnicę Spiskiej Starej Wsi, w XVIII w. majerz Czerwonego Klasztoru, zasiedlony przez Szwabów. Nazwa od niemieckiego określenia Kahlenberg - Łysa Góra. Przejście graniczne Łysa nad Dunajcem - Niedzica, dostępne dla obywateli całego świata, czynne przez całą dobę.
Stąd przez Niedzicę - Zamek, Falsztyn i Łopuszną do Nowego Targu, lub przez Niedzicę - Wieś i polski Spisz do Białki i Bukowiny Tatrzańskiej, albo przez Pieniny i Krośnicę do Krościenka i Nowego Sącza.

Dalej F
E Powrót do "Spisu treści"