Projekt okładki - Rita Walter-Łomnicka, zdjęcie Tatr - Kryspin Sawicz Lidia Długołęcka
Maciej Pinkwart


MUZYKA I TATRY

MUZYKA FILMOWA I TEATRALNA

Pierwsze filmy, kręcone w tatrzańskiej scenerii bądź też takie, których akcja rozgrywała się na Podhalu, były oczywiście nieme. Najdawniejsze, nie zachowane zresztą do naszych czasów obrazy filmowe z Tatr były to niemieckie i francuskie dokumenty sprzed I wojny światowej, przedstawiające piękno gór i uroki sportu wspinaczkowego. W latach 20. coraz więcej reżyserów pojawia się w Tatrach, debiutują też na niwie filmowej zakopiańczycy - Henryk Schabenbeck i Adam Krzeptowski. Pierwszy z nich, właściciel dużego zakładu fotograficznego przy Krupówkach i autor znakomitych i często publikowanych zdjęć tatrzańskich, nie wyjdzie poza próby filmów dokumentalnych. Krzeptowski, po dokumentalnych debiutach zakopiańskich rozpocznie zawodową działalność jako reżyser i operator filmowy, którego świetnie zapowiadającą się karierę przerwie II wojna światowa.

W filmie fabularnym pierwszy pokazał Tatry Wiktor Biegański, wykorzystując górską scenerię jako tło w romansach Otchłań pokuty (1922), Zazdrość (1922), Bożyszcze (1923) i Orlę (1927).

Nie wiadomo, czy pierwsze, nieme filmy tatrzańskie miały jakąś specjalnie skomponowaną muzykę, przeznaczoną do wykonywania podczas trwania seansu. Raczej nie. Jednakże dzieła te, pokazywane w zakopiańskim kinie „Sokół", ilustrowane były niekiedy motywami regionalnymi, dopasowywanymi do akcji przez zespół muzyczny pod kierunkiem Jana Pasierba-Orlanda.

Pierwszy szerzej znany film dźwiękowy realizowany w Tatrach przez Adama Krzeptowskiego nosił tytuł Biały ślad, a jego prezentacja w 1932 r. przyniosła wielką popularność zarówno reżyserowi, jak i scenarzyście Rafałowi Malczewskiemu oraz autorowi muzyki - Adamowi Noworycie. Filmem zachwycał się nawet Kornel Makuszyński recenzując go na łamach „Świata". W 1934 r. inny film Krzeptowskiego, Zamarłe echo, ozdobiony był muzyką przez Tadeusza Miillera. Rok później podobał się bardzo obraz Dzień wielkiej przygody, w reżyserii Józefa Lejtesa (przy współpracy Krzeptowskiego), z muzyką Romana Palestra i Mariana Neuteicha.

Wspinaczka kobieca, doskonale zresztą pokazana, stała się w 1936 r. tematem filmu Tajemnice panny Bńnx, w reżyserii Bazylego Sikiewicza, z nastrojową muzyką Feliksa Rybickiego. Wreszcie wszystkie rekordy powodzenia pobił największy tatrzański szlagier filmowy lat międzywojennych, znakomita komedia w reżyserii Mieczysława Krawicza, ze zdjęciami Adama Krzeptowskiego - Sportowiec mimo woli, z Adolfem Dymszą w roli głównej. Muzykę do tego filmu skomponował
Henryk Wars.

Po drugiej wojnie światowej tematyka tatrzańska na stałe zagościła zarówno w filmach dokumentalnych (szczególnie przyrodniczych i etnograficznych), jak i w muzyce filmowej. Komponowali ją zarówno znani twórcy tzw. muzyki poważnej, jak i jazzmani czy kompozytorzy muzyki rozrywkowej.

Listę najbardziej znanych filmów tatrzańskich tego okresu otwiera Czarci żleb Tadeusza Kańskiego i Aldo Vergano z 1949 r., z muzyką Kazimierza Serockiego. Inny wybitny kompozytor i dyrygent - Jan Krenz - skomponował muzykę do słynnego dzieła Andrzeja Munka Błękitny krzyż z 1955 r. W tymże roku na ekrany kin polskich wszedł szeroko spopularyzowany film Jana Batorego Podhale w ogniu, prezentujący klasowe aspekty buntu Napierskiego, z muzyką Ryszarda Bukowskiego.

Stanisław WisłockiStefania Grodzieńska - znana pisarka, humorystka i taterniczka była kilka lat później autorką scenariusza filmu Deszczowy lipiec, który w 1958 r. nakręcił Leonard Buczkowski z muzyką Jerzego Haralda. Rok później kolejne sceny zakopiańskie trafiły na ekrany w filmie Jerzego Zarzyckiego Biały niedźwiedź, z muzyką blisko związanego z Podhalem dyrygenta i kompozytora Stanisława Wisłockiego.

Pierwszym kompozytorem jazzowym, który związał się z filmem tatrzańskim, był Andrzej Trzaskowski, autor znakomitej muzyki do filmu S. Możdżeńskiego Zuzanna i chłopcy (1961 r.).

Wśród twórców muzyki do filmów, których akcja wiąże się z Zakopanem nie zabrakło także jednego z największych polskich kompozytorów powojennych Tadeusza Bairda, który skomponował ilustrację do dzieła Ewy i Czesława Petelskich Drewniany różaniec w 1964 r. Rok później, w Polsce i ZSRR, pokazano film Sergiusza Jutkiewicza Lenin w Polsce, zawierający sporo akcentów podhalańskich i tatrzańskich, do którego muzykę napisał krakowski kompozytor i krytyk Adam Walaciński. W 1966 r. reżyser Paweł Komorowski nakręcił film narciarski Ściana czarownic, z muzyką wybitnego jazzmana Jerzego „Dudusia" Matuszkiewicza. W 1969 r. powstał film Lecha Lorentowicza Znicz olimpijski z muzyką Waldemara Kazaneckiego.

W 1970 r. swój pierwszy film tatrzański nakręcił dla telewizji Krzysztof Zanussi, prezentując Góry o zmierzchu. Stałym partnerem muzycznym Zanussiego jest Wojciech Kilar, który komponował także muzykę do kolejnych górskich dzieł tego reżysera - Iluminacji (1974), Spirali (1978) i filmu Constans (1979). Poza Zanussim współpracował W. Kilar także m.in. z Wojciechem Solarzem i Lechem Lorentowiczem przy realizacji filmu Trzecia granica (1975), ale najpopularniejszym może filmem, do którego pisał muzykę, był serial telewizyjny Ród Gąsieniców, w reżyserii Konrada Nałęckiego, zaprezentowany w 1980 r.

Twórczość telewizyjna związana z Tatrami jest w ogóle bardzo bogata. Stosunkowo największą popularność - poza wymienionymi Górami o zmierzchu i Rodem Gąsieniców - zdobyły filmy Kocie ślady w reżyserii Pawła Komorowskiego z muzyką Lucjana Kaszyckiego (1971), serial Janosik Jerzego Passendorfera z muzyką Jerzego „Dudusia" Matuszkiewicza (1974) i Hotel klasy lux Ryszarda Bera, ze scenariuszem Michała Jagiełły i muzyką Piotra Marczewskiego.

Znacznie dłuższa byłaby oczywiście lista filmów dokumentalnych, związanych z Tatrami i Podhalem. Filmy te niekiedy miewały własną muzykę, specjalnie dla nich komponowaną (Kilar, Geiger, Konieczny i in.), często też wykorzystywano w nich muzykę ludową lub istniejące już utwory kompozytorów, związanych z Tatrami (Karłowicz, Szymanowski). Osobną kategorią stanowią filmy biograficzne, dokumentalne czy fabularne, ukazujące tatrzańskie czy zakopiańskie aspekty życia Mieczysława Karłowicza (Lawina Piotra Studzińskiego z 1984 r.) czy Karola Szymanowskiego (Harnasiowa nuta Tadeusza Kopia i Janusza Mentla z 1978 r., Harnasie Jacka Schmidta z 1987 r.), do których ilustrację muzyczną stanowią, rzecz jasna, dzieła tych kompozytorów.

Niewiele jest natomiast sztuk teatralnych, których akcja wiązałaby się z Tatrami lub Podhalem. Te, które wywodzą się z ludowej tradycji lub obrzędowości, albo z historii Podhala - grane były zazwyczaj przez teatry ludowe i wykorzystywały jako ilustrację autentyczną muzykę góralską, czasem tylko specjalnie układaną i opracowywaną (np. na większą liczbę instrumentów) dla potrzeb danej sztuki. Pisaliśmy o tym już wcześniej, omawiając teatr góralski Juliana Reimschüssla. Z dzieł, które wyszły poza góralskie opłotki, należy wymienić sztukę Andrzeja Galicy Janosik, graną w 1923 r. w krakowskim Teatrze im. Słowackiego w reżyserii Teofila Trzcińskiego, z muzyką Kazimierza Meyerholda. Po II wojnie światowej szerszą popularność zdobyły dwa dzieła, związane wspólną formułą „śpiewogry", czyli jakby stylizowanego na ludowo musicalu. Pierwsza z tych kompozycji to utwór Andrzeja Zielińskiego Po górach, po chmurach z 1969 r., do libretta Ernesta Brylla. Druga - która triumfalnie przemaszerowała przez sceny wielu polskich teatrów to utwór Katarzyny Gartner, także z librettem Ernesta Brylla - Janosik, czyli na szkle malowane.

  ő Powrót do spisu treści   

Dalej ř