Wszystkie zawarte tu teksty mogą być wykorzystywane jedynie za zgodą właściciela strony!

© Copyright by Maciej Pinkwart

 

 

Nowinki 

 

30 maja 2013

Rosyjski mamut mięsny

 

MamutW Nowym Targu przy ulicy Krzywej jest sklep mięsny, gdzie reklamują steki i antrykoty z kangura, krokodyla i strusia. Świnie i krowy też zdaje się wchodzą w grę. Ale dziś media podały, że rosyjscy naukowcy w morzach arktycznych Syberii odkryli ciało w pełni dorosłej (!) samicy mamuta, która ważyła około trzech ton i została zamrożona w lodach Jakucji. "W pełni dorosła" samica miała 50-60 lat, a lód przechował jej ciało tak dobrze, że będzie można podjąć próbę jej sklonowania. Niestety, nie można uznać jej za hibernatuskę, bo przedtem ktoś (pewno KGB) zrobił jej ziaziu ziaziu i pani mamutowa oddała ducha po znacznym wycieku krwi. Ale rokowania dla gatunku są pomyślne i już niebawem będzie można zaprosić znajomych na gulasz z mamuta. Zastanawiam się tylko czy po sklonowaniu mamuta nie będzie takiej samej tragedii, jak po sklonowaniu owcy Dolly: komórka "w pełni dorosłej" owieczki przekształciła się co prawda w jagniątko, ale ono też zbyt szybko dorosło i zmarło w wieku sześciu lat. Kłopot dodatkowy polega na tym, że z przeproszeniem jądro komórki z cycuszka innej dorosłej owcy wszczepiono w komórkę jajową innej owieczki, którą następnie wszczepiono do macicy owczej matki zastępczej. W przypadku mamuta jest z tym pewien problem: jak dotąd mamy tylko jedną samicę tego gatunku, która w dodatku nie żyje od ładnych paru tysięcy lat.

Ale to wszystko stwarza pewną nadzieję na to, że Syberia może w przyszłości stać się źródłem dostawy cennych dań mięsnych interesujących stworzeń, które zeszły do podziemia na długo przed działalnością Stalina. Ponadto, przypomina o zbawiennym dla przetrwania wpływie długoterminowego chłodu. Z nadzieją patrzę więc na termometr, pod koniec maja oscylujący w granicach plus 5 - plus 12 stopni, myślę też, czy by nie kupić większej zamrażarki.

*Pomnik w Rzeszowie. Ze strony Biura Promocji Rzeszowa

Od kilku tygodni Antoni Macierewicz nie wykrył nowych wybuchów w śp. tupolewie ani nie zawiadomił prokuratury o żadnym nowym przestępstwie prokuratury, a Jarosław Kaczyński nie mówi już o tym co ostatnio złego zrobił i co złego jeszcze zrobi Donald Tusk, tylko jeździ po kółkach rolniczych i zapowiada raj na ziemi oraz to, że Polska (pod jego rządami) będzie rosła w siłę, a ludzie będą żyli dostatniej. Odnosi się wrażenie, że eksperymenty z klonowaniem zaczęto juz na długo przed sklonowaniem "w pełni dorosłej" samicy mamuta oraz niedorosłej Dolly, a zaczęto od sklonowania jeszcze wówczas żyjącego Towarzysza Wiesława, zapłodnionego jądrem (przepraszam) Towarzysza Edwarda. Ale wszystko to przynosi spodziewany skutek w postaci zwycięstwa wyborczego PIS nad PO - na razie głównie w sondażach. Ponadto w Rzeszowie marszałkiem województwa został przesympatyczny pan z Mielca, gdzie przez kilkanaście lat pracował w WSK Rzeszów gdzie zajmował się projektowaniem samolotów rolniczych i wojskowych, co niewątpliwie było dobrą podstawą do podziemnej działalności antyrządowej. W 1990 roku zapisał się do partii Jarosława Kaczyńskiego (wówczas Porozumienie Centrum), a kiedy rządził AWS - był członkiem AWS. Za rządów PIS - działał w PIS, był nawet sekretarzem Stanu w jednym z ministerstw. Był pisowskim senatorem przez półtorej kadencji, a teraz pokieruje Podkarpaciem. Jest nadzieja, że pomnik utrwalaczy władzy ludowej, stojący w centrum Rzeszowa, a lubiany przez ludność miejscową z powodu uderzającego (podobno: ja już nie pamiętam...) podobieństwa do żeńskich drugorzędnych organów płciowych, zostanie rozebrany i być może zastąpiony pomnikiem w składzie którego znajdą się pozyskane z WSK Mielec części samolotu, kołami do góry.

*

JaskiniowcyKrzysztof Jasiewicz, historyk z Polskiej Akademii Nauk i profesor "belwederski" (nominacja z rąk Aleksandra Kwaśniewskiego w 2005 r.) został właśnie wyrzucony z funkcji kierownika Zakładu Analiz Problemów Wschodnich w Instytucie Studiów Politycznych PAN za swój wywiad w "Focusie", w którym twierdzi, że Żydzi niejako sami byli winni Holocaustowi. Nie podzielam tej opinii, co więcej - uważam ją za obrzydliwie antysemicką - choć niestety nie odosobnioną. Ale zastanawiam się, czy pan profesor za ten pogląd powinien wylecieć z PAN-u. Przecież nie nabył tej opinii dopiero teraz, w PAN-ie zajmował się właśnie relacjami polsko-żydowskimi w latach okupacji oraz historią Żydów na Ziemiach Wschodnich. Jego poglądy musiały być znane znacznie wcześniej - wystarczyłoby sięgnąć do jakiejkolwiek jego książki, wydanej w oficynie "Rytm". A Kwaśniewski powinien stanowczo odmówić nominacji profesorskiej, a PAN wywalić ze swego składu natychmiast po ukazaniu się jego książki (wydanej pod pseudonimem Norton Chuck Andy) pod tytułem Siódmy sen. Jako autor książki pod tytułem Siódmy krąg nie jestem w stanie podjąć się recenzji tego dzieła, zwłaszcza że trud ten podjęła i doskonałą recenzję opublikowała w "Biblionetce" znakomita "Jale", warto przeczytać!

Wracając do kwestii karania za rasizm: zastanawiam się, dlaczego Jasiewicz został ukarany, a represje nie dotykają księdza Piotra Natanka, Radia Maryja, "Naszego Dziennika", połowy Białegostoku, klubów piłkarskich, znacznej części służb porządkowych, Leszka Bubla, chłopaków z Witowa i dziesiątków, setek, tysięcy osób, wobec których nawet czasem są wszczynane postępowania wyjaśniające, ale szybko się je umarza albo z braku znamion przestępstwa, albo z powodu znikomej szkodliwości społecznej?
Uważam, że po prostu niektórym ludziom nie należy podawać ręki i zapraszać do studiów radiowych i telewizyjnych, nie cytować i nie podejmować z nimi polemiki. Można im tylko wytłumaczyć, w ich własnym języku - że stanowią rasę niższą, która do przeciętnego poziomu cywilizacji potrzebuje się rozwijać jeszcze ze sześć wieków. Na razie intelektualnie znajduje się gdzieś między drzewem a jaskinią.

*W Łopusznej

W ŁopusznejDowiedziałem się ostatnio, że zwolniony jak najniesłuszniej z "Atmy" (słynny remont i modernizacja!) jej długoletni kierownik, dobrze znany w Zakopanem historyk Lesław Dall, został zatrudniony czasowo w Muzeum Tatrzańskim - w jego oddziale w Łopusznej. Spotkaliśmy się parę dni temu w dworku Tetmajerów i zastanawialiśmy się, jak długo jeszcze będą aktualne zapytania Cycerona z mowy przeciwko Katylinie, zwłaszcza to zdanie: Quam diu etiam furor iste tuus nos eludet? Nie będę tego tłumaczył ministrowi kultury, na pewno rozumie. Ja natomiast kompletnie nie rozumiem, jaka metoda jest w tym szaleństwie, którym posługują się rozmaici współcześni Hamleci i jak to się dzieje, że pewne stanowiska są kompletnie pozbawione jakiejkolwiek kontroli społecznej? Czas oczywiście, pracuje na naszą, społeczną, korzyść, ale w tym przypadku jego tryby mielą zdecydowanie za wolno. A tak na marginesie: czy ktokolwiek wie, kiedy ostatni raz w Muzeum Narodowym w Krakowie był ogłoszony konkurs na stanowisko dyrektora? W każdym razie w artykule prof. Franciszka Ziejki Hipolit w Krakowie (o dyrektorach Muzeum Narodowego w Krakowie) słowo "konkurs" nie występuje. Ciekawi mnie, Panie Ministrze, czy to jest aby w zgodzie z prawem? Czy w tym przypadku usus nie dominuje nad lex?

Ja, naturalnie, chyba nie będę raczej składał aplikacji na to stanowisko - w końcu jestem wesołym emerytem. Ale kolega? Kto wie?

 

 

Poprzedni zapis

Powrót do strony głównej