Jakub Ptaś

 

Prawda subiektywna a prawda obiektywna

 

Często mamy problem z rozróżnieniem dobra i zła, prawdy i fałszu. Często posądzamy innych o fałsz, gdy sami jesteśmy fałszywi, albo co gorsza, trzymamy się swoich racji razem z kimś, z kim rozmawiamy i dyskutujemy. Doprowadza to do utwierdzenia się w swojej racji bez spojrzenia na rację drugiego.

Powyższe sytuacje wydawałby się normalne i przyjęte potocznie, gdyby nie to, że istnieje pewne wyjaśnienie, które odróżnia prawdę subiektywną od prawdy obiektywnej, a co za tym idzie, jest o niebo lepszym „wykrywaczem kłamstw”, niż większość chwilowych środków.

Faktem nazywamy to, co zostało zaobserwowane, stwierdzone i opisane.

Racja opiera się na faktach. Racja to przefiltrowane fakty. Dlaczego przefiltrowane?

Wyobraź sobie, że każdy człowiek przyjmuje sobie właściwie nastawienie i filozofię życia. Każdy, na miarę swojego bogactwa języka i kreatywności. Co zauważasz? Ano, wielkie różnice w sposobie wyrażania się, nawet wśród ludzi, którzy podobno posługują się jednym i tym samym językiem.

Tak naprawdę, to posługują się różnymi językami, bo trzymają się swoich racji, swoich punktów widzenia. Mogą się właściwie porozumieć z osobami drugimi, o ile uda im się znaleźć tzw. „wspólny język”, wspólne słowa i wspólne punkty poglądowe.

Prawda subiektywna to prawda mówiona z jednego punktu widzenia – naszego własnego.

Przyjmując wyjaśnienie Biblii, „kto mówi od siebie, jest kłamcą i oszustem”: kto używa własnej racji, używa jej do zysku. Chociaż różne może być wykorzystanie zysku (racjonalne i irracjonalne, potrzebne i przesadzone), to jednak to postronny obserwator może mieć problem z tym, kto mówi od siebie, kto ciągle trzyma się swojej racji.

Trzymanie się swojej racji do przywiązywanie wagi do tego, co się mówi, tak jak naprawdę byłoby ważniejsze od tego, co mówią inni. Oczywiście jest zupełnie inaczej. Każdy ma swoją mowę i każda jest potrzebna, wyjaśnia pewną sytuację na swój sposób. Gdy dochodzi do połączenia racji, nagle otrzymujemy pełen obraz rzeczywistości.

Połączenie dwóch racji, dwóch subiektywnych racji, czy też racja, która obejmuje wszystkie racje, jest połączeniem wszystkich racji i w rzeczywistości porozumieniem nazywa się prawdą obiektywną. Co więcej, na prawdę obiektywną można patrzeć poprzez pryzmat prawdy subiektywnej, swojego własnego punktu widzenia, przez co ją zafałszować i zablokować sobie do niej dostęp (chociaż chwilowy).

Posługiwanie się wspólnym językiem to słuchanie języków innych, słuchanie swojego języka i wyrażanie się za pomocą połączenia, jakie występuje pomiędzy naszym, a językami innych.

Wtedy mówimy prawdą obiektywną, precyzyjniej: wskazujemy na nią.

 

Przykłady:

Prawda subiektywną będzie:

- Sam doszedłem do sukcesów w swoim życiu.

Prawdą obiektywną będzie:

- Doszedłem do swoich sukcesów dzięki swojej wytrwałej pracy, dzięki temu, że inni pomogli mi, wspierali mnie, abym się nauczył się tego, co mi potrzebne, bym mógł robić to, co robię. Wszyscy mi pomagali, byli mi potrzebni i przydatni w tym, co robię, abym mógł to zrobić. Wiem też, że i ja byłem im potrzebny i dałem to wszystko, co miałem, co było dla mnie cenne – jednak dałem im, by i oni mogli robić to, co robią. Razem doszliśmy do sukcesów, ale są to nasze wspólne sukcesy, bo bez wszystkich – dosłownie wszystkich i wszystkiego – byłyby jak marzenia bez możliwości spełnienia. Dlatego im bardzo dziękuję, również w innej formie.

 

 

Powrót do spisu treści 5

Dalej 4