Maciej Pinkwart
Jesień późnowiecza
lato
uśmiechami gorące
odleciało
do ciepłych krajów
kolorowe liście
zakładki w książkach
o miłości szczęśliwej
nieprawdziwej
czekają na ostatni powiew
jesiennego realizmu
samotnie
chłodno
deszczowo
sennie
nad drzewem braku dobrych wiadomości
płyną chmury łzawego deszczu
zapomniałem znów parasłowa
i wyrazy które zgubiłaś
wpadają za kołnierz
jesiennej tęsknoty