Maria Giłka
Z drzew spadają liście…
odarte ze złudzeń
więc puste
jak łuski
po zielonym groszku
niby zwiastują nowe życie
ale wysuszone
przestają być życiem
z drzew opadają liście
jak zazdrość sukcesów
wziętej primadonny
bo choć przegrany
ale życiem pochłonięty
pragniesz soczystej
zielonej
wizji