Roman Dzioboń

 

Romkowi „Precelkowi”

 

Romkowi Oleksemu

sprzedawcy precelków w Rynku w Mieście

Nie sprzedaj mi precelków

ale swoje wiersze

od niechcenia wyjęte z pieca

jeszcze ciepłe

poplątane mimozy

trochę ze zakalcem -

 

Pośród ludzi biznesu

Ty nie zbankrutujesz

bo ciebie, całkiem serio

Muza wskaże palcem

Powrót do spisu treści 5

Dalej 4