zawarte tu teksty mogą być wykorzystywane jedynie za zgodą właściciela strony!

 

 © Copyright by Maciej Pinkwart

 

Nowinki 

 

25 kwietnia 2013

Wycieczki po Zakopanem

 

Szykując kolejne publikacje, których nikt nie zauważy w Zakopanem, ale przysporzą mi mnóstwa fanów w Poznaniu i Szczecinie, od jakiegoś tygodnia maszeruję po Zakopanem i w jego okolicach, obserwując co też fajnego się dzieje na ulicach podgiewontowej stolicy. Robię zdjęcia, żeby zdokumentować to, czego być może w natłoku spraw nie zapamiętam. Kilkakrotnie mnie pytano, dlaczego coś fotografuję. Nie wiedziałem, że po zniesieniu zakazu fotografowania dworców kolejowych i punktów handlu węglem, nadal obowiązuje zakaz robienia zdjęć przed pensjonatem "Anna Maria" lub blokami na ulicy Gimnazjalnej. Zwykle na takie pytania usiłuję odpowiadać absurdalnie wiedząc, że wdawanie się w awanturę (co bo co, może nie wolno?) niczego nie da. Czasem mówię, że fotografuję dla "New York Timesa" i to zazwyczaj kończy rozmowę. Raz powiedziałem, że jestem wysłannikiem Urzędu Skarbowego. Do wyjątkowo ciekawskiego pana na Małym Żywczańskim powiedziałem, że robię doktorat na temat architektury miejscowości nadmorskich - i to dopiero zamknęło sprawę, bo pan uznał mnie za kompletnego idiotę, no a z wariatami nie podejmuje się dyskusji, czy dotyczy to fotografowania, czy oceny katastrof lotniczych.

Kilkudniowy rajd umożliwiła piękna pogoda, utrzymująca się nad Podhalem dość stabilnie od ponad tygodnia. Zdjęcia pokażą efekty.

Sensacją dnia jest to, że szumnie zapowiadany i realizowany po raz pierwszy przez obecną dyrekcję szkoły plener zagraniczny został odwołany w dniu, w którym miał się rozpocząć. Okazało się, że właśnie splajtowało biuro podróży, organizujące wyjazd, znikając razem z pieniędzmi uczestników pleneru, które podobno zostały mu wpłacone... bez żadnej umowy. Sprawy wyglądają coraz ciekawiej...

 

Czaszka i krokusy
Krokusy i czaszka, być albo nie być wiosną...
Szpak i kość
Szpak na Nowotarskiej, a czyja kość?
Fani Stocha

Kamil ma fanów nawet na zakopiańskich Szymonach, choć chyba go nie doszacowali...
Toy
Toy-toye wjeżdżają do Doliny Strążyskiej
Ustronie
W tej willi "Ustronie" przy ul. Sienkiewicza w latach międzywojennych mieszkali Janina i Kornel Makuszyńscy. Dziś jest to ruina, ukryta nieco w bok od ulicy...
Renatka w krokusach

Kwiaty na polanie pod Jaworkami...

 

Poprzedni zapis

Powrót do strony głównej