Apel w sprawie Muzeum Witkacego

 TUTAJ tekst Apelu

TUTAJ tekst projektu, komentowany przez część osób

Echa i komentarze

Linki:

Podhale24

Zakopane dla Ciebie

Gazeta Krakowska

Watra

Dziennik Polski

Małopolska on-line

RMF Classic

Wyborcza, za PAP-em

Wprost

TVP

Tatry.pl

Dzieje.pl

Onet

poland.us

z-ne.pl

 

Portal "Podhale 24"

(usuwam inwektywy pod innym niż ja adresem)

 

12:18, 14 lipca 2012

Jerzy Poprawski Świetny pomysł

 

15:17, 14 lipca 2012 kk
Dlaczego do tej pory nie ma muzeum dwóch genialnych Witkiewiczów? Wywarli ogromny wpływ na sztukę i co.... pozostaje grzebać w bibliotekach. W ogóle Zakopane powinno mieć w godle Witkacego - powinno przynajmniej próbować stworzyć taką atmosferę jak wtedy, gdy tam mieszkali Pawlikowscy, Choromański, Witkiewiczowie... a zeszło na psy - knajpy, chińskie badziewie i fast food. Choromański to też ktoś. [...]

21:20, 14 lipca 2012 MILY
Pinkwart na prezydenta !!!! szykuje sobie posadke ??? w gazecie go juz nie potrzebują ???

21:23, 14 lipca 2012 Snikki
A kustosym bedym jo, tak?

20:52, 14 lipca 2012 ...
Po co to... Żeby stołki były? Stare Zakopane i tak już dawno umarło na rzecz badziewia, komerchy i tandetnej chińszczyzny. Obecne Zakopane to wiocha zabita dechami... Gdzie czar dawnych lat...

23:11, 14 lipca 2012 Do snikki
Czytaj ze zrozumieniem, najpierw myśl a potem pisz. Pomysł fajny popieram.

22:43, 14 lipca 2012Maciej Pinkwart
Państwo, sugerujący osobiste motywacje mojego apelu, nie doczytali go do końca: w przewidywaniu takich typowo lokalnych reakcji napisałem, że nie jestem osobiście zainteresowany w tej sprawie: jestem na emeryturze i nie szukam pracy, a już na pewno nie w Muzeum Witkacego. Po prostu chciałbym tam od czasu do czasu pójść, żeby pobyć w atmosferze dawnego Zakopanego. Ale miło mi, że ktoś uznał mnie za godnego do tej posady. Jednakże jeszcze raz mówię: nie chce mi się wracać na etat. Przepraszam - na stołek...

Marek
Gratulujemy pomysłu. Nie warto się przejmować opinią jednej osoby pod kilkoma pseudonimami.

 

Listy do mnie [wybór]:

Szanowny i Drogi Panie,

właściwie wszyscy są "za" i podoba im się Pański projekt , choć oczywiście mają wątpliwości i pytania. Podstawowe to pytanie, kto miałby rozpocząć starania o utworzenie muzeum i kto by po uzyskaniu zgody zajął się jego organizacją. Po wtóre, czy są szanse na uzyskanie funduszy z Ministerstwa, skoro minister zapowiedział, ze nie będzie zgody na tworzenie nowych placowek muzealnych. I po trzecie - gdzie miałoby się mieścić (Gondowicz sugeruje, aby był to budynek sądu po jego likwidacji).

Sądzę, że uroczystość otwarcia Teatru Witkacego we wrześniu byłaby dobrą okazją do spotkania z władzami Zakopanego i omówienia Pańskiego projektu.

Serdecznie pozdrawiam

 Janusz Degler                 

*

Uwagi do założeń projektu „Muzeum Witkacego w Zakopanem”

 

1.     Nie jestem pewna, czy samo określenie „muzeum” jest trafne.

 

- Muzeum przede wszystkim powinno gromadzić ZBIORY (oryginały), a wiadomo, że ten nowy twór własnych zbiorów mieć nie będzie, chyba, że będą to prace należące do Muzeum Tatrzańskiego. Podobnie z dokumentami i fotografiami.

- Gros twórczości Witkacego to pastele, których wypożyczanie z innych instytucji jest praktycznie niemożliwe z uwagi na restrykcje konserwatorskie, a więc organizowanie tradycyjnych wystaw jest bardzo problematyczne.

- Muzeum musi przestrzegać ustawy o muzeach z jej wszystkimi ograniczeniami i konsekwencjami.

- Nie podoba mi się zbieżność tej sprawy z owczym pędem tworzenia w ostatnich latach nowych, coraz bardziej absurdalnych „muzeów”.

- Mimo powyższego – ostatnio samo słowo „muzeum” powszechnie kojarzy się z czymś starym, zapyziałym, skostniałym, a nie cennym…

 

Wniosek: myślę, że lepsze byłoby „centrum” lub „ośrodek”. Ostatnio na świecie praktykuje się tworzenie przy muzeach tzw. centrów studiów zaawansowanych (Narodni Galerie w Pradze, National Gallery of Art w Waszyngtonie i pewnie wiele innych). Może więc lepiej byłoby powołać centrum witkacologiczne lub badań witkacologicznych, Centrum Witkacy(-ego?) –  Witkacy Centre. A może Instytut…? Ew. można też wymyślić jeszcze coś bardziej dracznego… Efektownego i chwytliwego.

 2.     W „zawartości” zapomniał Pan o wszelkich kompozycjach – węglowych, olejnych, pastelowych, gwaszach, rysunkach ołówkiem i atramentem, a jest tego trochę… Tylko też nie bardzo wiadomo, skąd niby je wziąć!

 3.     Tak samo – „cezura wydarzeń”. Co z okresem formistycznym???!!! Lata 1918-1924 to czas praktykowania Czystej Formy zarówno w malarstwie, jak i teatrze. Szczyt twórczości artystycznej przed skoncentrowaniem się na działalności Firmy.

 4.     Cele bardzo szczytne, ale znowu – kiepsko widzę ten „pełny zbiór twórczości malarskiej”…

 5.     Myślę, że należałoby się skoncentrować GŁÓWNIE na DOKUMENTACJI i wyznaczaniu dalszych kierunków badań oraz strategii edukacyjnych i popularyzatorskich. Organizowaniu spotkań, konferencji i wszelkich „eventów” – festiwali filmowych i teatralnych. czytanie sztuk (świetnie robią to w Stanach – jest to tańsze i prostsze niż przygotowanie „pełnotłustego” spektaklu), koncertów.

 Ekspozycja składałaby się więc nie z dzieł sztuki (ew. starannie wybranych, pojedynczych, służących zaprezentowaniu jakiegoś problemu, będących punktem wyjścia – „węzłami” – do różnych narracji), ale fotografii oraz prezentacji multimedialnych, w dużej mierze – interaktywnych.

 Ogólnie rzecz biorąc – musiałoby to być coś w poetyce tzw. muzeum narracyjnego (o przenikających się kilkupoziomowych wątkach-„ścieżkach”), czego najlepszymi przykładami są obecnie Holocaust Museum w Waszyngtonie, Imperial War Museum w Londynie, a w Polsce – Muzeum Powstania Warszawskiego i Dulag 121 w Pruszkowie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by w tej formule zorganizować prezentację opowiadającą w podobnej konwencji o fenomenie artysty-Witkacego.

 Nawet mam parę pomysłów… M.in. przerobienie Fantazji-Bajki (obraz olejny z 1921, w zbiorach MNW) na interaktywne dzieło nowomedialne będące zarazem interpretacją obrazu jak też pokazujące mechanizm procesu twórczego W. i nie tylko… Znalazłam nawet artystę (z NYC), z którym chcieliśmy to zrealizować już w 2007, ale to kupa kasy, a w dodatku – w MNW od kilku lat nie ma z kim o czymś takim gadać!

 Ale można też wymyślić rzeczy prostsze i tańsze. Od kilku lat interesuje mnie problem hipertekstu, myślałam nawet o wystawie pokazującej to zjawisko – Witkacy BARDZO pasuje do tego sposobu myślenia i prezentacji! Mam to nawet gdzieś wstępnie (przykładowo) rozpisane i rozrysowane – mogę odnaleźć i dopracować pod kątem tego pomysłu. Oczywiście ekspozycję dopasowuje się zawsze do konkretnego wnętrza, więc trzeba by to było robić równocześnie z projektem architektonicznym.

 6.     Niepokoi mnie skład Rady Programowej, a raczej jej średnia wieku – powyżej 60!!! Poza tym – mimo, że jest monstrualnie duża – z pewnością brakuje parę osób. Np. naszych amerykańskich witkacologów – Marka Rudnickiego z George Mason Universtity w Fairfax (Virginia) oraz Davida Goldfarba obecnie pracującego w Polish Cultural Instutite w NYC. To bardzo fajne chłopaki, zainteresowane Witkacym i mające w dorobku ciekawe teksty. Honorowo byłoby zaprosić też wdowę po zmarłym w lutym br. prof. Danielu Gerouldzie – Jadwigę, która razem z Danielem tłumaczyła teksty W., wspierała wszystkie przedsięwzięcia redakcyjnie, a obecnie zmaga się z uporządkowanie spuścizny Daniela, w dużej mierze – witkacologicznej. We Włoszech mamy Giovannę Tomassucci, a na Węgrzech – Natalię Jakubową (Rosjankę). Te osoby koniecznie należałoby wciągnąć do współpracy!

 7.     Myślę, ze sensownie byłoby obmyślić jakąś strukturę całości, tj. np. podzielić ją na jednostki – twórczość malarska, literacka, fotografia, filozofia, biografia, kontekst – zarówno zakopiański, jak i artystyczny, nie tylko polski… Osoba odpowiedzialna za daną jednostkę byłaby jednocześnie jej przedstawicielem w Radzie.

W dalszej perspektywie – potrzebne byłyby osoby od wydawnictw, organizowania działalności edukacyjnej i popularyzatorskiej, nie mówiąc już o pozyskiwaniu funduszy…

 Strona www to oczywista oczywistość i od niej w ogóle należałoby chyba zacząć!

 Ja ze swej strony mam dokumentację ok. 4 tys. dzieł malarskich i rysunkowych prac W. (fiszki i fotki, niestety głównie czarno-białe) oraz wycinki prasowe z roku 1985. Ta pierwsza jest mi niezbędna do pracy, ale można ją ew. skopiować.

Degler ma chyba wszystkie programy teatralne sztuk W. oraz duży zbiór fotosów.

 

Anna Żakiewicz

 

*

Maćku Drogi!

Ze wszech miar popieram Twój projekt, jednak - nie zważając na słuszność powiedzenia, że lepsze jest wrogiem dobrego - ośmielam się upomnieć także o Witkiewicza Ojca. Pamiętajmy, że bez niego nie byłoby Witkacego (nie tylko w sensie biologicznym, ale również w wymiarze intelektualnym). Mimo rozmaitych wydawnictw, wystaw (zresztą wcale nie tak częstych) stary Witkiewicz bywa notorycznie mylony - także w publikacjach - ze swym synem. Wniosek z tego płynący: utwórzmy w Zakopanem muzeum obu Witkiewiczów. Wszystkie argumenty "za" są takie same jak w przypadku Witkacego.

Pozdrawiam serdecznie

Wiesiek [Wójcik]


*

Szanowny Panie!

 

Jako stary wiekiem i stażem witkacofil, zaprzyjaźniony z gronem Witkacologów, otrzymałem od profesora Deglera informację (pełny mailowy zapis) o Pańskim projekcie dotyczącym wspaniałej idei powstania Muzeum Witkacego.

Właśnie tak - MUZEUM WITKACEGO i... każdy już wie o kogo chodzi i ...nie będzie mylił Go z też wielkim Witkiewiczem-Ojcem.

Temat bardzo szeroki, ale Pana pomysł, "zalążek" - szkic - już jest w bardzo zaawansowanej fazie rozwoju.

Chwała Panu za to.

Ale uwzględnia Pan też różne  "za" i "przeciw" oraz otwiera możliwość i potrzebę dyskusji.

Byłem i jestem dla Pańskiej wielopłaszczyznowej działalności pełen podziwu.

Jest Pan człowiekiem niezwykle pomysłowym i pracowitym.

Jako kustosz "Atmy" sprawdził Pan się, stąd tak rzeczowo opracował Pan projekt MW (Muzeum Witkacego).

Serdecznie pozdrawiam i życzę Panu (i sobie abym chociaż poczatku realizacji doczekał) doczekania powstania tego Muzeum!

 

 Włodzimierz Mirski

 

*

 

Drogi Panie,

mam chęć wielką pisać "Panie Macieju", ale nie śmiem, bo się przecież osobiście nie znamy - myśl, z którą Pan wystąpił, budzi we mnie podziw i zawrót głowy na kształt idei łańcuchówki ośmiotysięczników... zachwyt zmieszany z żalem, że jestem już na to za stary, a mówiąc prawdę - psychicznie za słaby. Projekt ten służył mi przed czterdziestu laty do drażnienia mojego szwagra nieboszczyka, Tadzia Staicha, który na słowo "Witkacy" dostawał piany, dzieląc ów stosunek z ówczesną starozakopiańską elitą. "Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie..." itp. sprawy. Mam dość lat, żeby pamiętać boje o Atmę i leżakownię, a od tego czasu stosunki w "miasteczku Z." wcale się, moim zdaniem, nie poprawiły. Do ciągnięcia tej sprawy potrzebny jest osobnik o zdrowiu dziesięciu nosorożców parowych, skórze hipopotama, bezczelności Bagsika i kasie madame Kulczyk. No i o Nansenowskiej uczciwości - zna Pan historię rozdrapanej fundacji Witkacowskiej: facet, który to zrobił, jest chlubą filozofii polskiej i ma wszystko w dupie. Pański apel przesłał mi Janusz Degler, więc miałem okazję rzecz przemyśleć. I dorzucam do puli kolejny pomysł na teoretyczną lokalizację: budynek sądu na Nowotarskiej (sądy najniższego szczebla mają być teraz likwidowane): sala rozpraw, biura, widok na góry, obiekt w puli ministerialnej, a nie lokalnej - w sam raz na muzeum multimedialne, bo przecież żadnych zbiorów tam nie będzie. Chyba że... - ale tu musielibyśmy porozmawiać na ucho.

Przy okazji: pewnie Pan nie zna mojej książki "Paradoks o autorze", więc pozwalam sobie posłać stamtąd szkic na temat bliski nam obu.

Niech się Pan odzywa, ja też będę informował o biegu idei - uważam za zaszczyt znajomość z Panem.

Pozdrawiam,

Jan Gondowicz

 

*

Panie Maćku!

Świetny pomysł! Ambitny! Niełatwy! Popieram, podpisuję się pod każdą petycją w tej sprawie! Służę pomocą przy promocji i rozgłosie!

Pozdrowienia

K[rzysztof] Leksycki

 

*

Szanowny Panie Macieju,

Bardzo dziękuję za list i propozycję. Podzielam pogląd, że Witkacy zasługuje by trwale jego dzieło i osoba funkcjonowały w światowej i polskiej kulturze. Chętnie wrócę do rozmowy w najbliższych dniach. Do soboty jestem w Londynie, gdzie dzięki uprzejmości Pani Jasi Reichardt mogłem m.in. zapoznać się z tropami witkacowskimi w twórczości i działalności wydawniczej Franciszki i Stefana Themersonów.

Bywam często też w Zakopanem i chętnie się spotkam z Panem osobiście. Pozdrawiam serdecznie,

Marek Średniawa

*

Maćku,

bardzo mi się pomysł podoba. Mam nadzieję, że go zrealizujesz :-) 

Co do lokalizacji nie mam pojęcia, może warto pokusić się o podpowiedzenie miastu, żeby to była inwestycja w partnerstwie publiczno-prywatnym. Warto myśleć o funduszach unijnych (vide odnawianie części uzdrowiskowej Szczawnicy).

Zawartość merytoryczna muzeum super.

Dorotka [Kulesza]

 

*

Szanowny Panie,

serdecznie dziękuję za informację o Muzeum Witkacego. Jako wielki sympatyk Zakopanego i jego wybitnych postaci gorąco popieram ideę utworzenia Muzeum i załączony konspekt w tym preferowane, realne lokalizacje. Czy moja skromna osoba może być w czymkolwiek pomocna ?
Z wyrazami szacunku,

W. Święcicki

 

*

Pomysł stworzenia muzeum Witkacego uważam jako  znakomity. Proponuję na otwarcie koncert z piosenkami komponowanymi licznie do wierszy  tegoż autora. Także moich.

Pozdrawiam serdecznie, trzymam kciuki za powodzenie znakomitego planu.

Andrzej Zarycki

 

*

Wysunięta przez dr. Macieja Pinkwarta idea utworzenia w Zakopanem „Muzeum Witkacego” jest ze wszech miar godna poparcia. Pomysłodawca jest świadomy trudności w realizacji takiego przedsięwzięcia, atoli jest też słusznie przekonany, że co jest trudne, nie oznacza, iż jest niewykonalne. Należy więc sobie życzyć, aby ludziom dobrej woli, którzy się zjednoczą wokół tej inicjatywy, starczyło hartu, sił i woli – aby MYŚL przekuć w CZYN.

1.      Co rychlej, z udziałem Muzeum Tatrzańskiego,  winien powstać komitet: Towarzystwo Muzeum Witkacego, który w pierwszym rzędzie zająłby się zbieraniem funduszy na budowę gmachu Muzeum, a z chwilą pozyskania lokalizacji rozpisało konkurs na projekt obiektu muzealnego.

2.      Muzeum Witkacego nie powinno być ulokowane w jakimś istniejącym budynku, lecz znaleźć lokum w nowobudowanym, bardzo śmiałym architektonicznie gmachu o strzelistej, szkieletowej konstrukcji scalającej szklaną elewację.

3.      Najlepszą lokalizacją dla takiej modernistycznej bryły muzealnej byłyby obrzeża Równi Krupowej.

Muzeum Witkacego w sposób naturalny dopełniałoby istniejąca sieć „Muzeum Tatrzańskiego – muzeum przestrzennego”; byłoby w swym charakterze tyleż muzeum literackim międzywojennego Zakopanego, co i muzeum teatru oraz malarstwa Stanisława Ignacego Witkiewicza, którego twórczość literacka stała się kanonem wartości uniwersalnych.

Optujmy za powstaniem Muzeum Witkacego w Zakopanem!

 Z poważaniem

 Stefan Maciejewski

 

*

Szanowny i Drogi Panie,

Istotnie, projekt wysłałem kilku badaczom Witkacego, którym bardzo się podoba. Potwierdzam gotowość uczestniczenia w jego realizacji i deklaruję, że przekażę wszystkie swoje zbiory Witkacowskie. Wybiegam w przyszłość: na uroczystość otwarcia mogę przygotować wystawę "Witkacy na świecie", której towarzyszyłaby sesja naukowa oraz wydawnictwo zawierające pełną bibliografię wydań Witkacego, wszelkich publikacji o nim oraz inscenizacji jego tekstów.

Czy propozycja Gondowicza przejęcia budynku sądu jest nierealna?

W Komitecie powinien być ktoś z Książnicy Pomorskiej, chyba kustosz Cecylia Judek. I koniecznie p. Bochniarz, przewodnicząca Fundacji Witkacego!!!

 Zdaje się, że chyba we wrześniu nie spotkamy się na otwarciu Teatru po remoncie, bo program na wrzesień nie przewiduje żadnych z tym związanych uroczystosci .

Serdecznie pozdrawiam

Janusz Degler

PS. Dobra wiadomość: PIW chyba zdąży wydać IV tom "Listów do żony", bo termin likwidacji przesunięto do czerwca przyszłego roku. Robię właśnie pierwszą korektę.

 

*

Drogi Maćku,

pomysł znakomity, gratuluję i życzę pomyślności w realizacji projektu. Za mało znam realia zakopiańskie, żeby wyrazić bliżej moje zdanie na temat lokalizacji. Wdzięczna będę za dalsze wiadomości o Twoich staraniach.

Pozdrawiam

Zosia [Helman]

 

*

Muzeum Witkacego - pomysł jest jak najbardziej godny zrealizowania, byłabym bardzo zadowolona gdyby to /muzeum udało się zorganizować, sama jestem orędowniczką bo słowo "fanka" tu raczej nie pasuje.

Co do konkursu na projekt nowego budynku muzeum - sprawa dość śliska, ostatnio szerokim echem w mediach odbiła się sprawa konkursu na jakieś muzeum w Warszawie - dziennikarz dość złośliwie opisywał procedurę konkursową, która była prowadzona w ramach ustawy prawo zamówień publicznych. 
Moim skromnym zdaniem do Zakopanego nijak nie pasuje obiekt o nowoczesnym wyglądzie zewnętrznym, fajnie by było gdyby to muzeum swoją bryłą nawiązywało do zakopiańskiego stylu - a o nowoczesność i multimedia można się pokusić wewnątrz.
Pytanie - gdzie miałoby to muzeum powstać, czy wiemy jaką chcemy jego wielkość - kubaturę, powierzchnię użytkową, czy jest w Zakopanem taka działka, której parametry, otoczenie itp pozwolą na powstanie takiego muzeum? wiadomo jak teraz tam wygląda sprawa wydawania w/z i pozwoleń.
Jeżeli mianoby wystąpić o dofinansowanie z UE to procedury realizacyjne przedsięwzięcia byłyby dość rygorystyczne.
Konkludując, jestem jak najbardziej za powstaniem tego muzeum, służę wsparciem duchowym i pomysłami :)

Pozdrawiam bardzo serdecznie

Katarzyna Niedźwiedzka
 

*

Witam, Panie Macieju!

Wreszcie ktoś poruszył ten temat! Wraz z przyjaciółką jesteśmy zafascynowane historią Zakopanego (dzięki Pana książkom), jego życiem kulturalnym, a co za tym idzie i postacią Witkacego. Od lat zastanawiamy się jak to się mogło stać, że tak znacząca dla Zakopanego postać nie ma w tym mieście muzeum. Oby to się zmieniło i oby wzięli się za to mądrzy ludzie! Będziemy trzymać kciuki :)

 Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia! Monika Antczak.

Dzień dobry,

 

Pomysł wydaje mi się absolutnie trafiony i mocno kibicuję. Z badań prowadzonych w ramach opracowywania strategii promocji Zakopanego wynikało, że Witkacy jest na poziomie marki bardzo silnie kojarzony z naszym miastem – tym bardziej dziwi, że jego postać jest tak słabo wyeksploatowana.

 Jako Zakopiański Informator InfoGRAM chętnie pomożemy – jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje współpracy.

 Pozdrawiam serdecznie,

Tymoteusz Mróz

*

 

Podziękowania za pomysł i podjęcie próby  zapoczątkowania akcji. Muzeum powinno być od dawna, nie mówiąć o nazwaniu ulicy czy szkoły jego imieniem. To naprawdę nic nie kosztuje. Trzeba tylko chcieć. W 100 procentach popieram pomysł i będę kibicowała akcji (z Warszawy).

Pozdrawiam serdecznie

 

Grażyna Walentowska-Śliska

*

Drogi Maćku, pomysł ze wszech miar znakomity. Jeszcze jeden twórca może być wyeksponowany nie tylko w kraju. Napisz, jak powinienem bardziej poprzeć pod kątem urzędniczo prawnym. Serdeczności - Aleksander Nawrocki

*

 

 

Bardzo fajny pomysł :)

Agnieszka Kreiner

*

Szanowny Panie!

Nazywam się Bartosz Palocha, jestem dziennikarzem i menadżerem kultury. Ostatnio usłyszałem w radiu o inicjatywie wybudowania muzeum Witkacego w Zakopanem. Jest to świetny pomysł. Od dawna uważałem, że coś takiego powinno powstać. Moja sugestia jest tylko taka, że jeżeli mielibyśmy się czymś inspirować to raczej muzeum Salwatora Dalego w Figueres. Chodzi mi o to, żeby goście od początku wiedzieli że wchodzą w świat Witkacego, nawet jeżeli jest on nieco demoniczny, zwariowany i złowrogi. Moim zdaniem klasyczne muzeum, nawet o nowoczesnej bryle do Witkacego nie pasuje.

Będę wdzięczny za informacje na temat postępu prac. Sam z chęcią napiszę tekst o tym i włączę się do prac.

 

z poważaniem

Bartosz Palocha


*

Szanowny Panie,

 

Z powodu wakacyjnych wyjazdów oraz trwających także obecnie kłopotów z internetem chcę chociażby najkrócej powiadomić Pana, że Pańskie idee dotyczące Muzeum Witkacego gorąco popieram i gdybym mógł się na co przydać, proszę na mnie liczyć.

 

Z wyrazami poważania,

Lech Sokół

*

 

(...) Jakie to zastanawiające, że przez całe dziesięciolecia nie pomyślano o odrębnym Muzeum dla Witkacego w Zakopanem. Zawsze liczył się tam  tylko Ojciec. Czas najwyższy, aby to zmienić. Świetny pomysł! W Pańskim projekcie podoba mi się fundamentalne założenie instytucjonalnego związku z Muzeum Tatrzańskim. Oznacza to współpracę, a nie konkurencyjność, a przy tym mniej nakładów na kolejne stanowiska obsługi (dyrekcja, księgowość, dział gospodarczy itd.). Poza tym, co najważniejsze, tam są już zbiory witkacowskie. Co do  pomysłów na lokalizację budynku - zbyt mało znam Zakopane, aby podejmować na ten temat dyskusję. Ale bardziej przemawia do mnie koncepcja stworzenia Muzeum w samym Zakopanem niż na dalekich peryferiach. Nie można rezygnować z przypadkowych turystów - trzeba dać im możliwość poznania Witkacego i jego dorobku.  Jakie są szanse, zaplecze finansowe, grono sprzymierzeńców, ewentualnych sponsorów, aby taki gmach mógł powstać? Niesłychanie istotne jest postawienie na nowoczesność, stworzenie cyfrowej bazy dla witkacologów. W konspekcie zabrakło mi wśród proponowanych sal prezencyjnych przedstawienia codzienności zakopiańskiego życia  Witkacego: teatry, ich aktorzy, spotkania towarzyskie, wyprawy w góry, seanse malarskie itd. itd. Jest to szansa wydobycia z cienia niepamięci wielu zapomnianych zakopiańczyków, ale nie tylko. Także przypomnienia wielu tych, którzy pokochali Zakopane; których przyciągnął fenomen Witkacego. To są oczywiście takie refleksje "na gorąco". Jestem ciekawa, jak zareagowały na projekt władze Zakopanego.  Czy uda się wcielić tę ideę w życie?

Pozdrawiam serdecznie

Cecylia Judek

 

Gazeta Krakowska, 16 lipca 2012

Na 1 stronie

Na 4 stronie

Tygodnik Podhalański 19 lipca 2012