Renata Piżanowska-Zarytkiewicz
Kiedy łza...
gdy łza spadnie na kafelki w kuchni
wtedy
jak już cebuli nie będzie na desce
to odpryśnie od niej tylko kawałek nas
na politurze mebli w salonie
odbite ślady dłoni
- jeszcze z wczoraj
ciepłe miejsce w fotelu
krawat przytrzaśnięty drzwiami czasu
nie założona koszula,
zmięta przyszłość pozostała w szafie na wieszaku…
kiedy łza spadnie na dywan w pokoju
nawet gdy zabraknie siły na melodramat
to schowa się w nim tylko kawałek nas
na pilocie od telewizora wyprężony grzbiet dłoni
czerwony guzik wciśnięty do końca
i mój palec usilnie naciskający zielony