Maciej Pinkwart
Drogowskazy
Dokąd prowadzi mnie
moja droga z ciemności
w ciemność
gdy idę o lasce zrobionej
z drzewa wiadomości dobrego
i złego
powłócząc nogami
ciężkimi od dawnych przewag
w czarnych okularach ślepca
doświadczonego jasnością rozumu
samotny Odyseusz
nie wierzący w Itakę
pokonany pod Troją
przez własne podstępy...
O, gdybyż życie było kulą
którą obszedłszy
można by zacząć wędrówkę od nowa
ustalając na rozumnym GPS
odmienne cele
ku którym
mógłby dążyć nasz galeon
poszukujący Atlantydy szczęścia
po wciąż tej samej stronie rzeki
pamięci i zapomnienia...
Drogo bezwzględna,
jeśli wciąż nie znam celu
spraw,
niech poznam choć drogowskazy