Roman Dzioboń
Trochę zimy - jesienią
Mechaniczne powieki wycieraczek
ścierają z szyby
natrętne łzy deszczu
Zmokły kogut ochrypłym głosem
trąbi spóźniony hejnał
kurzy harem
z krzykiem ucieka spod kół
Nawet Frankowe, Pająkowe pieski
odpuściły dziś swój poranny
obchód
Strzelił z bata bezlistny buk
i - jak magik z kapelusza
wyciągnął za uszy
bajkowy krajobraz zimy!
Oczom nie wierzymy!
Ubrane w białe czapeczki
czerwone kiście jarzębin –
przycupnięte przy drodze
dziwaczne postaci...
Idziemy w górę - śnieg wali i wali -
bezszelestnie, acz skutecznie
wtapiając nas samych
w bajeczny świat
gorczańskiej zimy....