Maciej Pinkwart
Kiedy się zaczęło Zakopane?
O początkach Zakopanego wiemy już sporo, choć częściowo jest to wiedza negatywna: wiemy, jakie dokumenty NIE SĄ wiarygodnymi źródłami w tej dziedzinie. Raczej zdecydowanie trzeba odrzucić istnienie rzekomego przywileju osadniczego, jaki miał wydać dla Zakopiańczyków w 1578 roku król Stefan Batory – ten mityczny dokument znamy tylko z późniejszego potwierdzenia przez króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego z 1670 r., które także nie jest oryginalne – najprawdopodobniej sfałszowano je znacznie później. Świadczy o tym także i to, że granice lokowanego właśnie Zakopanego określane są granicami wsi Poronin, Zubsuche, Dzianisz, Witowa i Bukowina – czyli wsi, których lokacja nie nastąpiła wcześniej niż lokacja Zakopanego, w dodatku w latach 70-tych XVI wieku przywileje takie nadawali starostowie nowotarscy, a nie kancelaria królewska… Niemniej jednak jedno zdaje się nie ulegać wątpliwości – z końcem XVI wieku na terenie Zakopanego musiało już na stałe mieszkać kilka rodzin. Świadczy o tym fakt, że w Kronice Parafii Czarnodunajeckiej w zapisie z 24 października 1605 roku czytamy:
W imię Trójcy Przenajświętszej, Amen. Na cześć i chwałę Panu Bogu Wszechmogącemu, my - Jan Miętusz, sołtys Dunajecki, Wawrzyniec sołtys Pieniążkowski, Jan Wróblowski sołtys, Tomasz Chochołowski sołtys, Piotr Czerwiński sołtys, Jakub Subski kościelny i przysiężnik w Dunajcu, w swoim i inszych sołtysów i wszystkich gromad tu zgromadzonych tych opisanych wsi Króla Jegomości, a to jest: Czarny Dunajec, Rogoźnik, Ratułów, Ciche, Podbrody, Chochołów, Załuczne, Podczerwone, Odrowąż, Dział, Pieniążkowice, Długopole, Wróblówka i należących obecnie do tej parafii kościelnej zarębków: Witów, Dzianisz, Bystre i Zakopana - tu na jedno miejsce się zgromadziwszy zezwoliliśmy wszyscy ze wsi pomienionych obywatele na to, aby się miał czym kontentować kapłan sługa boży....
A zatem w 1605 roku Zakopane (pomińmy błąd w zapisie) wraz z Witowem i Dzianiszem już istnieją jako zarębki, czyli osady zamieszkane, na tyle zagospodarowane, że od ich mieszkańców można egzekwować daninę dla proboszcza Czarnodunajeckiej parafii, która w owym czasie obejmowała całe zachodnie Podhale. Prawdopodobnie jeden z pierwszych osadników pochodził z zagubałowskiej Maruszyny, bowiem odnaleziony przez Zofię Stecką w archiwum nowotarskim dokument sądowy z 1616 r. stwierdza, iż właścicielem – prawdopodobnie pierwszym – „polany Zakopane” był wówczas już nieżyjący Jan Rubzdel z Maruszyny. Ponieważ wiemy (z kronik parafialnych Maruszyny), że w połowie XVII w. niejaki Jan Gąsienica sprzedał swoją posiadłość i przeniósł się na południowy stok Gubałówki – możemy przypuszczać, że chodzi o tę samą osobę – Jana Gąsienicę o przydomku Rubzdel. Albo odwrotnie – Jana Rubzdela o przydomku Gąsienica… Dokument ten dotyczy spraw poważnych i wiarygodnych, a mianowicie spłaty czynszu za Polanę Zakopane, posiadaną przez spadkobierców niejakiego Pawła Rubzdela. Czyżby więc w ten sposób zidentyfikowany został bohater jednej z pierwszych legend, mówiących o początkach Zakopanego?
Dawno, dawno temu górale zza Gubałówki co roku wiosną wyruszali z owcami na wypas w hale. Zanim śniegi zeszły z Tatr, zatrzymywali się na zielonych już polanach Gubałówki na tzw. przepaskach. I jeden z nich, z Maruszyny się wywodzący, zaczął się zastanawiać, czy nie możnaby tutaj, na tych słonecznych i pustych terenach, gdzie tak pięknie zieleni się trawa i gdzie do hal jest już blisko, wznieść domu i osiedlić się na stałe. By to sprawdzić, tuż przed odejściem z owcami na letni wypas, zakopał w miejscu przepaski kilka ziaren owca, co mu się w torbie udało znaleźć. A gdy wrócił późnym latem – zobaczył, że ziarna pięknie wzeszły i dały dobry plon. Postanowił zatem z cały dobytkiem przenieść się na ową polanę, którą na pamiątkę wydarzenia z zakopanym owsem nazwano „Zakopane”. A że nosił pręgowaną cuchę (może był giermkiem w wojskach Batorego?) – nazwano go „Gąsienicą”…
Naukowcy co prawda kręcą nosem na tę etymologię mówiąc, że góralska wymowa nazwy „Zakopane” nie oznacza formy przymiotnikowej (coś zakopanego), tylko przyimkową – „za kopane”. No dobrze, a co to jest „kopane”?
I tu dochodzi do głosu druga hipoteza, pokazująca inny początek Zakopanego. Oto w okolicach dzisiejszego Ustupu z końcem XVI wieku musiała powstać osada, założona przez wędrujących kamieńcami Białego Dunajca i Zakopianki przybyszów. Potoki płynęły przez gęsty las, który dopiero z trudem karczowano, by stworzyć sobie przestrzeń życiową. Takie karczowisko nazywało się właśnie kopane. Aż raz jeden desperat poszedł dalej i gdy go pytano „Ka siedzis?” – odpowiadał: za kopanem…
Kto ma rację? Obie hipotezy, ta legendarna i ta naukowa są poniekąd słuszne: bo to właśnie w tych miejscach i w tamtych czasach – z końcem XVI wieku – zaczęło się Zakopane.
Nowy Targ-Kraków 28-11-2008