Maciej Pinkwart
Wojna alpinistów
Kilkudniowy rząd ludowy, kierowany w listopadzie 1918 r. w Lublinie przez najlepszego narciarza wśród polityków, Ignacego Daszyńskiego, a następnie rząd Jędrzeja Moraczewskiego przejęły pod swoją komendę załogi wojskowe stacjonujące w Galicji w dawnych garnizonach z czarnymi orłami. Rotmistrz Mariusz Zaruski został mianowany komendantem wojskowym Nowego Targu, zaś władzę wojskową nad Podtatrzem i południowymi kresami Rzeczpospolitej sprawował pułkownik Jędrzej Galica. Wojskowi dowódcy Podhala stanęli wkrótce przed problemem uregulowania kwestii granicznych w rejonie tatrzańskim.
Polska, a w czasie rozbiorów – Galicja poprzez Tatry do 1918 r. graniczyła z Królestwem Węgier. Przebieg granicy rozmaicie kształtował się na przestrzeni dziejów, początkowo trzymając się głównej grani Tatr, potem mniej czy bardziej od niej odchodząc. Osadnictwo postępowało zgodnie z zasadą logiki geograficznej – wsie po północnej stronie masywu miały przewagę ludności polskiej, po południowej dominowali Słowacy i Węgrzy. Od wschodu i zachodu, czyli na Spiszu i Orawie część osadnictwa napłynęła z terenów Górnych Węgier (jak wówczas nazywano Słowację), część z Polski.
O konieczności przeciwdziałania wynarodowieniu ludności polskiej na terenach północnego Spisza i północnej Orawy dyskutowano już przed wojną. Kiedy jednak rozpadła się monarchia habsburska i powstała republika Czechosłowacji – zaszła konieczność precyzyjnego wytyczenia granic między nią a Rzeczpospolitą Polską. Po podpisaniu w maju 1918 r. umowy pittsburskiej, przewidującej utworzenie państwa czechosłowackiego nasiliła się presja Czechów na tereny Słowacji, zarówno polityczna, jak i wojskowa – administracja czeska zamierzała bowiem przy pomocy polityki faktów dokonanych jeszcze przed zakończeniem wojny zająć jak największe terytoria. Jesienią 1918 r. Czesi pojawili się na północnej Orawie, a 28 października została proklamowana niepodległa Czechosłowacja. Na wiecu w Jabłonce w pierwszych dniach listopada ludność przyjęła rezolucję proklamującą przyłączenie etnicznie polskich części Orawy, Spisza i okręgu czadeckiego do tworzącej się Polski oraz wybrała orawską Radę Narodową, współdziałającą bezpośrednio z Radą zakopiańską. Delegacja Orawiaków pojawiła się w Zakopanem, prosząc o „bratnią pomoc”. Na rozkaz Stefana Żeromskiego wojska Rzeczpospolitej Zakopiańskiej zajęły sporne terytoria na północnej Orawie.
W połowie listopada 1918 r. w Starej Lubowli powstała polska Rada Narodowa Spisza, a Mariusz Zaruski, jako komendant nowotarski wysłał podległe sobie oddziały, by obsadziły Jaworzynę i Zamagurze Spiskie. 24 grudnia 1918 r. w Popradzie, a 31 grudnia w Chyżnem przedstawiciele terenowych władz polskich zawarli porozumienie z delegatami ludności słowackiej o przebiegu granicy w tym rejonie. Do Polski miały wejść Jaworzyna, Podspady i Zdziar, wraz z okolicznymi terenami górskimi.
Z początkiem 1919 r. z grona wybitnych taterników i narciarzy, dowódca Brygady Strzelców Podhalańskich płk Jędrzej Galica utworzył Kompanię Wysokogórską, stacjonującą w Zakopanem (częściowo w willi „Jutrzenka” przy ul. Grunwaldzkiej), a dowodzoną przez por. Władysława Ziętkiewicza, która działała w rejonie tatrzańskiego pogranicza zarówno w sferze czysto wojskowej, jak i dopomagając w remontach zniszczonych w okresie wojny ścieżek i schronisk, uczestnicząc w wyprawach ratunkowych czy tropiąc kłusowników.
Władza Polski nad północnym Spiszem i Orawą okazała się jednak krótkotrwała. 13 stycznia 1919, na mocy rzekomej decyzji marszałka Ferdinanda Focha, podjętej w imieniu koalicji, rząd polski został zmuszony do wycofania swoich wojsk z tamtych terenów. Przesilenie rządowe, wywołane przez spisek Mariana Januszajtisa i Eustachego Sapiehy, dymisja premiera Moraczewskiego i pierwsze dni gabinetu Paderewskiego nie sprzyjały rozwinięciu szerszej gry dyplomatycznej. W rezultacie nie próbowano weryfikować tej decyzji, ani się od niej odwoływać. Jak się później okazało, rozkaz Focha o tej treści nigdy nie istniał – sprzyjającą politykom czeskim decyzję powziął samowolnie płk Ferdinand Vix, szef misji koalicyjnej w Budapeszcie. Strzelcy Zaruskiego wrócili do Nowego Targu, Kompania Wysokogórska do Zakopanego, a 23 stycznia 1919 r. nie przejmując się stanowiskiem koalicji, która zresztą ewidentnie im sprzyjała, Czesi weszli na Spisz i Orawę. Problem regulacji granicy – rozpatrywany teraz z pozycji dyktatu czeskiego – odłożono do przyszłego plebiscytu, który, jak wiadomo, nigdy nie doszedł do skutku, bo Polska, zajęta wojną z Rosją bolszewicką, „odpuściła” tę sprawę. Jeszcze latem 1919 roku, gdy wojska czeskie uciekły przed zbliżająca się Węgierską Armią Czerwoną, Kompania Wysokogórska przeszła przez Koperszady do Matlar. Także i wtedy wyższe dowództwo polskie nakazało Ziętkiewiczowi przerwać tę operację, o której francuscy dyplomaci mawiali, że jest to „kłótnia alpinistów”.
Ostatecznie 23 kwietnia 1921 r. międzysojusznicza komisja delimitacyjna przyznała Polsce na Orawie Suchą Górę (Suchá Hora) i Głodówkę (Hladovka), a część Lipnicy Wielkiej – Czechosłowacji. W 1924 r. Polska zamieniła Suchą Górę i Głodówkę za Lipnicę i granica ukształtowała się tu tak, jak biegnie dziś. Granicę na Spiszu wytyczono w toku rozmów dwustronnych prowadzonych w Krakowie. Polska chciała otrzymać Jaworzynę, oddając w zamian Czechosłowacji Kacwin i Niedzicę. Ostatecznie jednak Jaworzynę wraz z Dolinami Białej Wody i Jaworową pozostawiono po stronie czechosłowackiej. Efektem tych niepomyślnych dla Polski rozstrzygnięć były trwające przez następne ćwierć wieku spory i utarczki graniczne oraz
poczucie krzywdy, jaką mieli (i niekiedy mają nadal) w tej kwestii Polacy.
Być może inne okoliczności historyczne i zdolności dyplomatyczne władz polskich pozwoliłyby na inne pokierowanie sprawą. Jednak mało kto w Warszawie serio przejmował się „tatrzańską wojną” Galicy, Zaruskiego i Ziętkiewicza. 14 lutego 1919 r. bowiem oddziały polskie zajęły Berezę Kartuską, 21 kwietnia wojska Piłsudskiego odzyskały Wilno, zajęte uprzednio przez Armię Czerwoną. Rozpoczęła się wojna polsko-radziecka.
Nowy Targ-Kraków 10-11-2008