Maciej Pinkwart

Przed burzą

 TUTAJ inne Ścieżki czasu

Tutaj skan artykułu

 

Okoliczności, w jakich Podhale wkraczało po I wojnie światowej w niepodległość, zdominowane są przez romantyczne opowieści o dwutygodniowej historii Rzeczpospolitej Zakopiańskiej – rzekomego mini-państewka tatrzańskiego, rządzonego mądrze przez wielkiego pisarza, Stefana Żeromskiego. O tym epizodzie w historii odradzającej się Polski wiemy głównie ze wspomnień osób, kierujących przed laty zakopiańską Radą Narodową, którzy – zapewne bez żadnych złych intencji – zapominają o tym, że ów niepodległościowy entuzjazm i gorliwość w likwidacji zaborczych symboli była wtedy udziałem wszystkich Polaków. Naturalnie, jest swojego rodzaju fenomenem to, jak na Podhalu w ciągu kilku dni „posprzątano” po zaborcach, i jak gorliwie wyrażano swój patriotyzm – zwłaszcza kiedy było to już bezpieczne i społecznie oczekiwane… Podhale jako całość postępowało szczególnie po gospodarsku i wykazało rzadko spotykane w swoich dziejach zdolności organizacyjne. Dominacja legendy zakopiańskiej jest jednak zrozumiała – w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybuch pierwszej wojny stolica Tatr osiągnęła ówczesne apogeum swojej legendy, a czas wojny związał z nim wielu sławnych ludzi, szukających tu bezpiecznego azylu.

 

W 1914 rok Zakopane wkroczyło z nowymi nadziejami. Wyglądało na to, że wieloletnie utarczki między góralską, konserwatywną większością Rady Gminnej a inteligencką Komisją Klimatyczną, odejdą do lamusa historii. Nowo powołana Sekcja Przyjaciół Zakopanego Towarzystwa Tatrzańskiego, powstała w grudniu 1913 r. pod przewodnictwem lekarza Zdzisława Czaplickiego, z Mariuszem Zaruskim jako wiceprzewodniczącym miała się zajmować kulturą, szerzeniem wiedzy o Zakopanem i szeroko rozumianą promocją miasta. Powołała między innymi Koło Dramatyczne i przejęła wydawanie czasopisma „Zakopane”, którego redaktorem naczelnym został Zaruski, a po nim adwokat Józef Diehl.

Poza tym działało tu blisko 30 stowarzyszeń społecznych, wiele instytucji usługowych, kulturalnych i uzdrowiskowych, dziesiątki sklepów i restauracji. Sezon zimowy pokazał, że narciarstwo w Zakopanem stało się modne i zyskiwało coraz to nowych zwolenników. Pod względem towarzyskim było także bez zarzutu: w Zakopanem bawili literaci Wacław Berent, Tadeusz Miciński, Władysław Orkan, Leopold Staff, Stefan Żeromski, malarz Teodor Axentowicz, aktorzy Karol Adwentowicz i Irena Solska, muzycy Artur Rubinstein i Karol Szymanowski. W „Kurierze Warszawskim” pojawiła się korespondencja Władysława Noskowskiego (ps. Wł. Łada), w której po raz pierwszy nazwano Zakopane zimową stolicą Polski.

W lutym 1914 r. Zakopanem wstrząsnęła wiadomość o dramatycznym samobójstwie 20-letniej narzeczonej Stanisława Ignacego Witkiewicza – Jadwidze Janczewskiej, która popełniła samobójstwo z powodu – jak napisała w liście pożegnalnym – Karola Szymanowskiego. 8 kwietnia 1914 r. Rada Gminna postanowiła zawrzeć umowę z hr. Zamoyskim w sprawie wykorzystania budowanej w Kuźnicach elektrowni wodnej dla potrzeb oświetlenia Zakopanego. Spodziewano się, że jesienią, najdalej za 6 miesięcy, w domach i na ulicach zabłyśnie światło elektryczne. Czekano na to aż 6 lat… Rada zajmowała się także wnioskiem kapitałowej grupy francuskiej, która chciała wybudować w Zakopanem kasyno. Na wniosek lekarza klimatycznego, dra Józefa Żychonia radni odrzucili tę propozycje, jak podkreślono w uchwale – „z oburzeniem”. Za 10 lat powróci do niej – wciąż bezskutecznie –Kornel Makuszyński, postulując w swoim felietonie przekształcenie uzdrowiska w „Monte Gewonto”.

Wiosną 1914 r. budziły się nadzieje na zmiany, także w stosunkach politycznych pod Tatrami. Wiara w odrodzenie Polski, umacniana między innymi działaniami paramilitarnych drużyn strzeleckich, sokolich i podhalańskich, skutkowała m.in. dyskusjami na temat przyszłej granicy państwowej, co spowodowało kolejne próby pobudzenia ruchu narodowego w pogranicznych rejonach Spisza i Orawy. Działalność patriotyczną prowadziły w tym kierunku zwłaszcza komitety wykonawcze Zjazdów Podhalan i inne formacje ruchu podhalańskiego z nowotarską „Gazetą Podhalańską” na czele, a także Towarzystwo Szkoły Ludowej w Nowym Targu. W Zakopanem problematykę kresową przypomniał podróżnik-fantasta, orientalista i dziennikarz Jan Grzegorzewski, w odczycie „Spisz, pierwsza dzielnica rozbiorowa Polski”. W czerwcu, w Dworcu Tatrzańskim przy Krupówkach, ukonstytuował się Główny Komitet dla Spraw Ludności Polskiej na Orawie i Spiszu. Na jego czele stanął nowotarski poseł, dr Jan Bednarski. Drużyny „Strzelca” i Drużyny Podhalańskie, zawiązane pod wpływem wypadków bałkańskich, półjawnie odbywały manewry i nocne ćwiczenia. Częstym gościem Zakopanego bywał Józef Piłsudski. Prezesem Związku Drużyn Podhalańskich mającego siedzibę w Nowym Targu został wybrany redaktor „Gazety Podhalańskiej”, pochodzący z podhalańskiego Odrowąża dziennikarz Feliks Gwiżdż.

Po zamachu w Sarajewie pismo „Zakopane” donosiło: Posiedzenie Rady Gminnej, z powodu tragicznej śmierci arcyksięcia Franciszka Ferdynanda odbyło się 5 lipca o godz.10 rano. Naczelnik gminy, p. Regiec, po wygłoszeniu przemówienia, odczytał tekst telegramu kondolencyjnego do Kancelarii Cesarskiej, który Rada jednogłośnie uchwaliła i, na znak żałoby, zamknął posiedzenie.

 

Nowy Targ-Kraków 10-10-2008

 

 

 

È Æ