Maciej Pinkwart
Ulica Sienkiewicza - aleja gwiazd - 2
Wędrujemy dalej wzdłuż ulicy Sienkiewicza – trasą, którą prawdopodobnie podążał w góry w czasie swej ostatniej wycieczki kompozytor i taternik Mieczysław Karłowicz. Po lewej stronie szumi potok Bystra – pierwszy, który w Zakopanem został uregulowany i ujęty w cembrowane koryto. Potok wypływa z wywierzyska na Kalatówkach, które długo było nazywane „Źródłem Białego Dunajca”. Gdy na skutek rabunkowej eksploatacji lasów tatrzańskich dla celów działającej w Kuźnicach huty następowała coraz szybsza erozja stoków na Kalatówkach, w Dolinie Jaworzynce i na Boczaniu – potok Bystra często wylewał, a okolice dzisiejszej ulicy Sienkiewicza i pobliskiej Równi Krupowej niszczyły powodzie. W 1890 roku lekarz Wenanty Piasecki, który w pobliżu – po drugiej stronie potoku – miał swój Zakład Wodoleczniczy, na posiedzeniu Komisji Klimatycznej zgłosił wniosek o konieczności regulacji Bystrej. Realizację tego wniosku rozpoczęto jednak dopiero 8 lat później, a do prac ziemnych wykorzystywano więźniów kryminalnych, co oczywiście wywoływało protesty letników.
Uregulowanie Bystrej co prawda zlikwidowało niebezpieczeństwo powodzi w Zakopanem (przesuwając groźbę na niższe tereny), ale spowodowało to, że potok stał się bardzo niebezpieczny, szczególnie przy wyższym poziomie wody. Jego gładkie, obrośnięte glonami dno i ściany były już wiele razy przyczyną groźnych, niekiedy nawet śmiertelnych wypadków, a amatorzy kąpieli w bardzo zanieczyszczonym potoku są zawsze potencjalnymi samobójcami…
Powyżej „Żychoniówki” zabudowa ulicy Sienkiewicza nadal ciągnie się tylko po prawej stronie i jest usytuowana na obrzeżu chronionej prawnie Równi Krupowej, która w ten sposób jest „obgryzana” już od dziesięcioleci, aż wreszcie zniknie zupełnie…
Jednakże dom przy ul. Sienkiewicza 8 A (w głąb od ulicy), należący do starej góralskiej rodziny Czarniaków-Pająków zdaje się nie narusza tych przepisów, bowiem został postawiony zanim prawo to zaczęło obowiązywać, bowiem według tradycji rodzinnej ma ponad 200 lat. To mało prawdopodobne, by ten budynek miał tyle lat, ale ponieważ nie mniej mają posadzone wokół niego drzewa – zapewne gazdówka Czarniaków należy do najstarszych w Zakopanem.
Przy ul. Sienkiewicza pod numerem 12 jest kilka budynków, związanych z miejscowymi tradycjami artystycznymi. Pierwszy opatrzony tym numerem to drewniany dom z 1921 r., gdzie żył i tworzył wybitny zakopiański malarz, Stanisław Gałek – absolwent zakopiańskiej Szkoły Przemysłu Drzewnego, a potem akademii w Krakowie, Monachium i Paryżu, wielki miłośnik pejzażu tatrzańskiego, a szczególnie – Morskiego Oka. Tu także mieszkał i miał swoją pracownię jego syn, również utalentowany artystycznie Andrzej Gałek. Nieco powyżej domu Gałków ma siedzibę (ul. Sienkiewicza 12 a i b) Zespół Państwowych Szkół Artystycznych, w skład którego wchodzi Państwowa Szkoła Muzyczna I st. im. M. Karłowicza oraz Państwowa Ogólnokształcąca Szkoła Artystyczna. Przed budynkiem Szkoły Muzycznej (przy ulicy) są dwie rzeźby, autorstwa nieżyjącego już Henryka Burzca, który niemal naprzeciwko (po drugiej stronie potoku) mieszkał i miał swoją pracownię. Kamienny grajek z gęślikami symbolizuje dawne góralskie tradycje muzyczne, zaś umieszczone z drugiej strony popiersie Karłowicza upamiętnia patrona szkoły.
Drugi budynek szkolny, położony nieco w głębi na obrzeżu Równi Krupowej, to willa „Biały Dom”, wybudowana w 1924 r. wg projektu Franciszka Kopkowicza dla wybitnej śpiewaczki polskiej, Janiny Korolewicz-Waydowej, która była pierwszą kobietą na stanowisku dyrektora Opery Warszawskiej, i funkcję tę pełniła dwukrotnie (1917-18 i 1934-36).
Sąsiednią posesję (Sienkiewicza 12 c) zajmuje stylowa willa „Bajka”, wybudowana w latach 1914-20 przez Leopolda Winnickiego, budowniczego, działacza społecznego i pierwszego burmistrza Zakopanego, który w 1933 r. doprowadził do nadania stolicy Tatr praw miejskich. Był współtwórcą Komitetu Imprez Sportowych przy Związku Przyjaciół Zakopanego i doprowadził do utworzenia dwóch stadionów na Równi Krupowej w 1929 r., gdzie odbywały się m.in. międzynarodowe zimowe zawody hippiczne i motorowe, a w lecie spektakle opery górskiej. Po śmierci Winnickiego w „Bajce” funkcjonował pensjonat, gdzie zatrzymywali się m.in. generałowie Juliusz Rómmel i Władysław Anders, którzy na położonym obok stadionie prowadzili zawody konne. Jednym z częstszych gości był przyjaciel córki burmistrza, Ewy Winnickiej – poeta Krzysztof Kamil Baczyński. Dziś nadal jest tu pensjonat rodzinny, prowadzony przez Annę Maciejasz-Kamińską – kompozytorkę, uczennicę Bogusława Schaeffera.
Cdn.
Nowy Targ-Kraków 20-02-2009