Maciej Pinkwart

Ulica Sienkiewicza - aleja sław

 

 TUTAJ inne Ścieżki czasu

Tutaj skan artykułu

 

 

Niewiele jest w Zakopanem ulic, które otrzymały swe nazwy jeszcze za życia swoich patronów. Jedną z nich jest dość wąska, ale jedna z najważniejszych w mieście – ulica Sienkiewicza. To jeden z najstarszych traktów Zakopanego – najstarsze zabudowania mają tu proweniencję XVIII-wieczną. Biegnie ona w górę potoku Bystra i początkowo nazywała się skromnie droga Nad Bystrą, potem – mocno na wyrost – Bulwar nad Bystrą. Była to zresztą wąska, kiepsko utrzymana i błotnista dróżka, ciągnąca się tylko od dzisiejszej ulicy Witkiewicza do Kościuszki. W 1898 r. nadano jej imię Henryka Sienkiewicza – dla upamiętnienia licznych już wówczas, a rozwijających się coraz bardziej związków pisarza z Zakopanem. Dopiero w 1904 roku przedłużono ją aż do Nowotarskiej, jednocześnie poszerzając i utwardzając nawierzchnię. W dolnej części ulicy zabudowania stoją tylko po zachodniej stronie ulicy, parzyste i nieparzyste obok siebie, bo drugą stronę zajmuje potok.

Na rogu Sienkiewicza i Nowotarskiej stoi drewniana willa „Grunwald” z początków XX wieku, pełniąca najpierw funkcję pensjonatu. W latach międzywojennych miała tu siedzibę Szkoła Koronkarska, a obecnie na parterze jest kilka sklepów, w tym – zoologiczny. Powyżej wznosi się budynek Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Oswalda Balzera (formalnie – przy sąsiedniej ulicy, Słonecznej), wzniesiony wg projektu Tadeusza Brzozy i funkcjonujący od 1968 r. pod nazwą „Liliana 2”. To nawiązanie do poprzedniej siedziby gimnazjum zakopiańskiego, które mieściło się w dawnym pensjonacie „Liliana”, usytuowanym dokładnie naprzeciw, po drugiej stronie potoku Bystra. Budynek ten – dziś już nieistniejący (w miejscu spalonej w 1980 r. willi stoją bloki mieszkalne) – był kiedyś słynnym pensjonatem, w którym w 1906 roku mieszkał właśnie Henryk Sienkiewicz, a rok później – Mieczysław Karłowicz z matką.

Minąwszy podłużny, nowoczesny biurowiec dochodzimy do stylowego, choć także współcześnie wzniesionego pałacyku „Radowid”. Mieszczą się w nim luksusowe apartamenty hotelowe. Budynek odziedziczył miejsce i nazwę (neologizm, wywodzący się od stwierdzenia, że właściciel „rad widzi” gości) po willi z 1925 r., wybudowanej wg projektu Eugniusza Wesołowskiego. Po II wojnie światowej pensjonat był dzierżawiony przez Związek Zawodowy Pracowników Filmu Polskiego i często gościły tu największe ówczesne gwiazdy kina. Podobnie gwiazdy nie omijały sąsiedniej „Wołodyjówki”, gdzie przed I wojną światową mieściła się renomowana i modna prywatna Szkoła Przygotowawcza Zofii i Ksawerego Praussów, w latach międzywojennych był tu pensjonat (ok. 1930 r. drewniany i stylowy budynek zeszpecono tynkując jego ściany). Zaraz po II wojnie światowej był tu dom pracy twórczej literatów.

Za skrzyżowaniem z ul. Kościuszki dochodzimy do willi „Lutnia” (Sienkiewicza 5), wybudowanej z początkiem XX wieku przez nowotarskiego przedsiębiorcę Stanka. Od początku 1908 r. aż do dnia swej tragicznej śmierci, a więc ponad rok, mieszkał tu kompozytor i taternik Mieczysław Karłowicz. Tutaj skomponował dwa ostatnie poematy symfoniczne („Smutna opowieść” i „Epizod na maskaradzie”), stąd też wyruszył na ostatnią wyprawę narciarską do Czarnego Stawu Gsienicowego, w czasie której zasypała go lawina pod Małym Kościelcem. W 1920 roku willę zakupił Bronisław Danek, muzyk i nauczyciel muzyki i on to nadał jej obecną nazwę. W posiadaniu jego rodziny „Lutnia” znajduje się do dziś. W 1930 roku dom został otynkowany, a na jej północnej ścianie znajduje się tablica pamiątkowa, poświęcona Karłowiczowi.

Na sąsiedniej parceli (Sienkiewicza 6) wznosi się duży budynek „Żychoniówka”, wybudowany w 1912 r. według projektu architekta Franciszka Mączyńskiego, uchodzącego za następcę Stanisława Witkiewicza. Mieszkał tu znany zakopiański lekarz, społecznik i publicysta – dr Józef Żychoń. Był zakopiańskim lekarzem klimatycznym, współzałożycielem pierwszego zakopiańskiego gimnazjum, właścicielem i redaktorem tygodnika „Zakopane” sprzed I wojny światowej, a po śmierci Mieczysława Karłowicza, którego akt zgonu on właśnie podpisał, postawił na posiedzeniu Komisji Klimatycznej wniosek o natychmiastowe przystąpienie do realizacji projektu Mariusza Zaruskiego o utworzeniu Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, co w konsekwencji doprowadziło do oficjalnego powołania tej organizacji. Budynek kilkakrotnie przebudowywano (m.in. wg projektu syna właściciela – architekta Stefana Żychonia), a dziś wchodzi w skład zespołu pensjonatów „Halny”.

 

Cdn.

 

Nowy Targ-Kraków 13-02-2009

 

 

 

È Æ