Tygodnik Podhalański, 26 marca 2009

 

Tutaj skan artykułu

Inne komentarze w Tygodniku Podhalańskim (2009)

Maciej Pinkwart

Smutek w bikini

 

Jesteśmy smutni, niekiedy ponurzy i pesymistyczni. Wprawdzie nie od dziś wiadomo, że optymista to w gruncie rzeczy źle poinformowany pesymista, a różnią się między sobą tylko tym, że jeden zwraca uwagę na pustą już połowę szklanki wina, a drugi na tę, która pozostała jeszcze do wypicia. W zjednoczonej rzekomo Europie jesteśmy przedstawicielami rezerwatu smutnych pechowców, którzy nie tylko darowanym koniom zaglądają w zęby, ale zajeżdżają je na śmierć zgłaszając potem pretensje do darczyńcy. W dodatku, nie dbamy o konwencje i nie mamy wyczucia formy. Gdy spotyka się na ulicach dwóch ludzi, zwykle zadają konwencjonalne pytanie „Jak się masz?”. Ale przecież to tylko forma pozdrowienia, więc należy odpowiedzieć również konwencjonalnie i przejść do rzeczy. Anglik, na pytanie How are you? z pewnością odruchowo (teraz się mówi „z automatu…”) odpowie Thank you, I’m well. Francuz, zapytany „Comment ça va?”, odpowie, nie zastanawiając się, Bien, ça va, czyli jakoś leci. Polak, którego na nasze nieszczęście na początku rozmowy zapytamy, co u niego – opowie nam wszystkie symptomy swoich chorób, streści podejmowane terapie i oceni w tym kontekście działalność Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia, doda, że zawiódł się na Tusku i żałuje komuny, opowie o tym, że wszyscy ONI kradną, dorzuci kilka kąśliwych uwag o swojej pozycji w domu, na koniec spuentuje tym, że u nas wszystko jest zawsze do kitu (on to powie inaczej…), po czym zrewanżuje się nam konwencjonalnie pytając, co tam u nas.

Cieszenie się życiem jest u nas domeną wariatów i polityków w czasie kampanii wyborczej, no może jeszcze stuletnich starców, którym wójt zafundował właśnie nową protezę, a miejscowy korespondent telewizji skręcił setkę na 3 minuty, z których w Wiadomościach pokażą 15 sekund, w czasie których reporter powie: Świetnie pan wygląda, jak na swój wiek, pewno zawdzięcza to pan opiece rodziny i odpowiedniej diecie, a w ogóle jak się pan czuje?

Dziadek odpowie, że dobrze i tu zrobią tak zwane cięcie.

A czemu mi tak smutno w pierwszych dniach wiosny? Bo „Tygodnik” pokazał kilka zdjęć z ostatnich wyborów miss Podhala. Od lat już nie juroruję w takich konkursach, bo mi było coraz smutniej z powodu peselu, a teraz ten smutek przeszedł na piękne dziewczęta, które pokazują nam na estradzie prawie wszystko, z wyjątkiem uśmiechu. A przecież nie od dziś wiadomo, że zgrabne nogi, piękny biust, włosy do kości krzyżowej i inne ponętne akcesoria nigdy nie zastąpią uśmiechniętej buzi, bo to ona właśnie zachęca nas do spojrzenia na resztę. Oczywiście, można zacząć oglądanie od innych powabności, ale smutek na twarzy panny sprawi, że zamiast marzyć o obsypaniu jej brylantami, przypomnimy sobie o własnych kamieniach nerkowych.