Maciej Pinkwart

Zlikwidować TPN

 

 Tutaj skan artykułu

 

Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego otrzymał od świętego Mikołaja trzy prezenty: buldożery Centralnego Ośrodka Sportu na remontowanej narciarskiej trasie biegowej, przebiegającej przez teren TPN, zarzuty pana senatora Tadeusza Skorupy w sprawie zgody TPN na modernizację schroniska w Dolinie Pięciu Stawów i oskarżenie o czerpanie korzyści materialnych poprzez mieszkanie w bloku służbowym, który może zostać na skutek jego decyzji uwłaszczony.

Dyrektor COS mówi, że po prostu realizuje wcześniejsze porozumienie z TPN-em. TPN twierdzi, że nie dał zgody na użycie ciężkiego sprzętu, wycinkę drzew i zamykane trasy turystycznej, przebiegającej opodal dawnego kamieniołomu pod Krokwią. No, ale też nikt o taką zgodę nie występował, więc to co, że nie dał? COS ma cięższy sprzęt, więc i lepsze argumenty. Jeśli ta akcja się powiedzie, jutro ktoś wybuduje hotel na Hali Gąsienicowej i kolej na Świnicę, bo Skawiński nie ma żadnych instrumentów poza prawem, a od prawa (i sprawiedliwości) jest kto inny.

Senator PiS Tadeusz Skorupa doniósł w Senacie, że Skawiński może doprowadzić do osuszenia Małego Stawu, bo zgodził się na niewłaściwy projekt modernizacji tamtejszego schroniska. Projekt, opiniowany przez profesora hydrologii Wiesława Barczyka, jest zdaniem pana senatora sprzeczny nie tylko z zasadami hydrologii, ale i ochroną przyrody. Senator Skorupa zna się na tym, bo posiada firmę transportową, a poza tym jest znanym ze swej proekologicznej postawy. Już poprzednio donosił na TPN, kiedy ten nie zgodził się na zorganizowanie w Tatrach Olimpiady oraz na stałe oświetlenie krzyża na Giewoncie.

Skawiński mieszka w bloku na terenie należącym do Parku wraz z kilkudziesięcioma innymi pracownikami i to od czasów, kiedy był tam szeregowym pracownikiem. Zgodnie z przepisami bloki te mają zostać wyłączone z majątku TPN i przejdą na własność starostwa, które pewno je sprzeda lokatorom. I tak dyrektor może się na mieszkaniu uwłaszczyć dzięki temu, że sam postawił wniosek o wyłączenie bloków z własności TPN, do czego zmuszała go ustawa. Oczywiście, powinien teraz zrezygnować ze stanowiska, albo wyprowadzić się z mieszkania na dworzec PKP.

Przed nami kolejna faza ekonomiczno-ideologicznego konfliktu między biznesem a ekologią. By jej uniknąć, należy zrealizować marzenia paru pokoleń mieszkańców Podhala i zlikwidować nie tylko Skawińskiego, ale i Park Narodowy. Podobno zresztą już Lewica złożyła w Sejmie projekt likwidacji TPN.

Aha - nie TPN, tylko IPN.

 

Nowy Targ-Kraków, 15-12-2009