Maciej Pinkwart

Mylne prognozy

 Tutaj skan artykułu

 

Prognozy mają to do siebie, że sprawdzają się tylko na krótką metę i niewielki dystans. Wydawało się, że tegoroczny sezon będzie w Zakopanem nieudany i że po wyborach na scenie politycznej zapanuje spokój. No i nic z tego. Na Krupówkach jak co roku nieprzebrany tłum, w Zakopanem chaos komunikacyjny, piwo leje się strumieniami, a w cyrkowym namiocie (od dziesięcioleci pełniącym obowiązki sali widowiskowej) miasto oferuje to, co uważa za kulturę. W sklepach znów pojawiły się pieniądze lokalne, z uporem godnym lepszej sprawy nazywane „dutkami”, zamiast „dudkami”. Niektórzy są po prostu niereformowalni...

Po potwierdzeniu wyników wyborów przez PKW aktorzy prowincjonalni odłożyli na półkę niepotrzebne już maski i powrócili do dobrze znanego wcześniej stylu. Przegrany najpierw pogratulował zwycięzcy, zastrzegając się, że czyni to przymuszony przez zwyczaj, potem się obraził i nie uczestniczył w żadnych uroczystościach po wyborze prezydenta Polski, a przecież podobno Polska jest najważniejsza. Gazetka prawicy informację o zwycięstwie Komorowskiego wydrukowała cyrylicą, niby nic - a śmieszne, ciekawe skąd mają takie czcionki? Podczas pożegnania marszałka Sejmu nie wstali tylko posłowie PIS-u, co nie było manifestacją polityczną, tylko zwykłym chamstwem. W ramach protestu prezes nie wyznaczył nikogo na wicemarszałka z ramienia PIS, no i wiele osób teraz ma nadzieję, że stanowisko to obejmie Nelly Rokita, bo na pewno byłoby śmiesznie, choć nie koniecznie wesoło. Prezydent Komorowski nie wprowadzi się do Pałacu, bo zagrodzi mu drogę krzyż pamiątkowy i kwiatowa nekropola prezydenta nieboszczyka. Dla „prawdziwych Polaków” pałac stanie się symbolicznym grobem Lecha Kaczyńskiego i jego idei, no a jak można sprawować najwyższy urząd Polski w grobie? W Sejmie będą wciąż zdjęcia i kwiaty na krzesłach pamięci PIS-owskich męczenników, zamordowanych wiadomo przez kogo pod Smoleńskiem. Główną formą aktywności PIS-u będzie teraz własne śledztwo w sprawie katastrofy z 10 sierpnia, nazywanej „drugim Katyniem”. Na czele powołanego w tym celu zespołu poselskiego, który monitorować będzie śledztwo prokuratury rosyjskiej i polskiej stanął wielki inkwizytor Antoni Maciarewicz, który na pewno dostrzeże szereg spisków i matactw, wskutek czego złoży do prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prokuraturę, zaś na Rosjan poskarży się Ojcu Dyrektorowi. Wojna polsko-polska powraca z ziemi polskiej do Wolski, a polsko-ruska stoi u bram.

 

 

Nowy Targ-Kraków, 13-07-2010