Przedsmak wielkiej przygody otrzymują goście Podhala zaraz po minięciu Nowego Targu, bowiem mogą sprawdzić turystyczną sprawność swoich samochodów. Mimo ostatnio przeprowadzonych liftingów nawierzchni, zakopianka na tym odcinku należy do najpopularniejszych w Polsce kategorii ciągów komunikacyjnych - droga gruntowa o nawierzchni asfaltowej. Jest to przemyślane działanie władz lokalnych, które w ten sposób wymuszają na kierowcach ograniczenie prędkości, zwiększając bezpieczeństwo okolicznych mieszkańców, a w dodatku poprawiając sytuację ekonomiczną ludności, bowiem ograniczony kierowca jest bardziej skłonny do rozglądania się po poboczach, gdzie malowniczo sytuują się sprzedawcy owczych serków z mleka krowiego, doprawianych ołowiem ze spalin bezołowiowej benzyny, ogrody zoologiczne z plastikowymi zwierzętami, krasnalami i góralami oraz oferenci niebywałych atrakcji, jakimi są prywatne kwatery, w których są łazienki i telewizja, a więc najprawdopodobniej i bieżąca woda, i prąd elektryczny, co może być magnesem dla milionów Europejczyków, u których takie atrakcje nie występują, albo już całkowicie spowszedniały. I niech nam nie przyjdzie do głowy narzekać, jeśli podróż między Wawelem a Giewontem potrwa kilka godzin: to i tak o wiele krócej niż w czasach doktora Chałubińskiego, kiedy to nie tylko pokonywano ten dystans przez dwa dni, ale i stan drogi był momentami gorszy od obecnego, podróżowano jednak w warunkach znacznie gorszych niż mamy we własnym samochodzie, kiedy spokojnie możemy wykorzystać czas w korkach na lekturę, naukę języków obcych, w tym własnego, czy na orzeźwiającą drzemkę. I w dodatku krzepić nas będzie świadomość, że poza standardowymi atrakcjami, takimi jak Tatry, folklor góralski, czy atrakcje kulturalne w postaci lokalnych muzeów - kiedy już dotrzemy na miejsce, będziemy mogli zażywać tych przyjemności, które kochamy na co dzień, takich jak wycieczki od sklepu do sklepu, testowanie lokali w poszukiwaniu najlepszego piwa z lokalną zakąską, opalanie się na balkonach własnego mieszkania i rajdy między nielicznymi wolnymi miejscami parkingowymi. Zapewne dodatkową atrakcją będzie obejrzenie na świeżym powietrzu filmów, które przegapiliśmy we własnym mieście z nieświeżym powietrzem oraz podziwianie w namiocie cyrkowym na Równi Krupowej tych artystów, których na co dzień podziwiamy w telewizji. Bowiem zgodnie z nieśmiertelną regułą inżyniera Mamonia – podoba nam się tylko to, co już dobrze znamy.
Nowy Targ-Kraków, 28-06-2010