Maciej Pinkwart
W szopce
(dla Wandy Czubernatowej)
W nowej szopce wszystko nowe,
nowa strzecha, drzwi i żłób
Zamiast królów – trzy królowe,
zamiast owiec – wieprz i drób…
Mały prorok jest na sianku,
Matka piękna, dzielny mąż
Brzmi kolęda o poranku
I nadzieję niesie wciąż.
Może w gwiazdce pomyślności
Ktoś od nowa włączy prąd
I zaprosi nowych gości
Co wyrzucą smutek stąd.
Niech kieliszek nie drży w ręce,
Niech dziś nikt nie będzie sam,
Uśmiechnijmy się w stajence,
Życzę sobie oraz wam.