Maciej Pinkwart
Jeśli się zjawią znów aniołowie
Jeśli się zjawią znów aniołowie...
już nie zaśniemy, o nie,
i jeśli któryś o tym nam powie
że Pan urodził już się
To każdy chętnie w drogę się zbierze
sprawdzić co kiedy i jak.
Zaraz z nas każdy tylko zabierze
kilka drobiazgów i tak:
Wojtek – weźmie komórkę
Michał – capnie gazrurkę
Szczepan – szarpnie komputra
Jasiek – kurteczkę z futra
Maciek – pół litra w kieszeń,
Józek – piwko, a Czesiek
łapsnie telewizorek
no bo to dzisiaj wtorek
żeby nie stracić serialu
bo będzie po balu!
Jeśli się zjawią znów aniołowie
każdy popędzi co tchu
i już nikomu nie będzie w głowie
pytać czy tam to, czy tu
Jeśli w stajence pan nasz zamieszkał
w Betlejem czy Bóg wie gdzie,
to trzeba wyrwać garść euro z mieszka
żeby nie było mu źle:
Wojtek kupi wersalkę
Michał do pieluch pralkę
Szczepan paczkę pampersów
Jasiek kilka snikersów
Maciek super bufecik
Józek szampan dla dzieci
Czesiek wieżę stereo,
kilka filmów wideo
i trzy krzesła z wikliny
dla świętej rodziny.
Jeśli się zjawią znów aniołowie
to wytłumaczy się im
że nie wypada, żeby Bóg-człowiek
spał w stajni, i w kraju tym
Tam nie docenią jego wielkości
i może czeka Go krzyż
niech w naszym kraju raczej zagości
niech więc pakuje się gdyż:
Wojtek sanki szykuje
Michał konia pucuje
Szczepan forda odpala
Jasiek bus, co nawala
Maciek wypchnie malucha
Józek w merca nachucha
Czesiek weźmie dorożkę,
sfatygowaną troszkę
wszystkim tym podjedziemy
jak sobie coś zjemy.
Jeśli się zjawią znów aniołowie
za trzy tysiące lat
to opowiemy słowo po słowie
jak to zepsuliśmy świat
Jak się dzieciątko w stajni zrodziło
I nie poznaliśmy go
bo nam problemów tyle stworzyło,
że z nim tak kiepsko nam szło:
Wojtek zasnął w pokoju
Michał poszedł do gnoju
Szczepan napił się piwa
Jaśka w krzyżach narywa
Maciek psa wyprowadza
Józek z babą uradza
Czesiek wszedł do kościoła
i pod niebiosa woła:
Gloria, gloria, gloria
In excelsis Deo...